3,49 €
"Rozdroże myśli w słowach i obrazach" to zbiór poezji wpisujący się w nurt liryki osobistej. Większość zawartych w tomiku wierszy ma charakter niezwykle kameralny, a wręcz intymny. Autorka skupia się na swoich przeżyciach wewnętrznych, odwołując się do towarzyszących jej emocji, myśli i uczuć. Niezwykle precyzyjnie oddaje nastrój chwili: nostalgię, szczęście, tęsknotę. Autorka za pomocą zwięzłego i przystępnego języka jest w stanie wyrazić swoje głębokie przemyślenia na temat zastanej rzeczywistości. Przy okazji podejmuje najistotniejsze dla ludzkiej egzystencji problemy – duchowe, religijne, filozoficzne. Wiersze pisane są na przestrzeni dwóch lat w trakcie pobytu w Polsce oraz podróży po Niemczech, Holandii, Turcji. Odnajdziemy w nich fascynację kulturą orientalną Bliskiego Wschodu. Utwory oddają malowniczy krajobraz, różnorodność i bogactwo przyrody, urok nadmorskich plaż, a także radość związaną z pobytem w Turcji. Piękno i symbolika krajobrazów została przez Esemirę przełożona na język literacki. W ten sposób powstały wiersze, które są liryczną widokówką z podróży.
Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:
Irena Szul-Mazepus vel ESEMIRA „ROZDROŻE MYŚLI w słowach i obrazach. Tom II”
Copyright © by Irena Szul-Mazepus vel ESEMIRA, 2018
Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o. 2018
Zabrania się rozpowszechniania, kopiowania
lub edytowania tego dokumentu, pliku
lub jego części bez wyraźnej zgody wydawnictwa.
Redaktor prowadząca: Wioletta Tomaszewska
Korekta: Paulus
Projekt okładki: Robert Rumak
Ilustracje na okładce: © Book of hours, Artist – Gustav Klimt
(1862–1918) – Wikimedia; antonel – Fotolia.com
Ilustracje w książce: Irena Szul-Mazepus vel ESEMIRA
Skład epub i mobi: Adam Brychcy
ISBN: 978-83-8119-189-0
Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o.
ul. Spółdzielców 3, pok. 325, 62-510 Konin
tel. (63) 242 02 02, kom. 695-943-706
http://www.psychoskok.pl/http://wydawnictwo.psychoskok.pl/ e-mail:[email protected]
Quintus Horatius Flaccus
Exegi monumentum aere perennius
regalique situ pyramidum altius,
quod non imber edax,
non Aquilo inpotens
possit diruere aut innumerabilis
annorum series et fuga temporum.
Non omnis moriar multaque pars mei
vitabit Libitinam; usque ego postera
crescam laude recens, dum Capitolium
scandet cum tacita virgine pontifex.
Dicar, qua violens obstrepit Aufidus
et qua pauper aquae Daunus agrestium
regnavit populorum, ex humili potens
princeps Aeolium carmen ad Italos
deduxisse modos. Sume superbiam
quaesitam meritis et mihi Delphica
lauro cinge volens,
Melpomene, comam.
- Quintus Horatius Flaccus
(źródło: httpwww.gutenberg.orgfiles2899728997-h28997-h.htm)
Stawiłem sobie pomnik trwalszy niż ze spiżu.
Od królewskich piramid sięgający wyżej;
Ani go deszcz trawiący, ani Akwilony
Nie pożyją bezsilne, ni lat niezliczony
Szereg, ni czas lecący w wieczności otchłanie.
Nie wszystek umrę, wiele ze mnie tu zostanie
Poza grobem. Potomną sławą zawsze młody,
Róść ja dopóty będę, dopóki na schody
Kapitolu z westalką cichą kapłan kroczy.
Gdzie z szumem się Aufidus rozhukany toczy,
Gdzie Daunus w suchym kraju rządził polne ludy,
Tam o mnie mówić będą, że ja, niski wprzódy,
Na wyżyny się wzbiłem i żem przeniósł pierwszy
Do narodu Italów rytm eolskich wierszy.
Melpomeno, weź chlubę, co z zasługi rośnie,
I delfickim wawrzynem wieńcz mi skroń radośnie.
- Horacy
Przekład: Lucjan Rydel.
Ibrahim Alparslan
Kristal kalbimiz
Kırılmasın bir daha
Uzanan eller kırılsın
Hem de taş olsun
Kırılmasın bir daha
Kristal kalbimiz
Cıss! Diyor Tanrı
Anlayın artık
Siz, parmak izleri olmayanlar
Yüzyılda bir kudurmaktan vazgeçin
Siz, kadim komşular
Yılan tıslamalarınızla
korkutmayın bizi
Ve zehirli dişlerinizle
Anlayın, anlayın artık
Tanrı bizimle
Ankara, 5 Ekim 2014
Nаszе serce kryształowe
Miało być przełamane,
Rozszerzone ręce złamane
To tak, jakby kamień otrzymać
I przełamać
Nasze kryształowe serce
Ciiii! Mówi Bóg
Rozumiem już
Bez odcisków palców
Atak w zaciekłym wieku
Przez dawnych sąsiadów
Nas nie przeraża syczenie węży
Ani ich kły
Rozumiem, już rozumiem
Bóg z wami
5 października 2014
Wśród błękitnych oczek
Zegara tarczy blask
Wskazuje wirujący derwisz
Między wskazówkami
Sny w myślach zamyka,
Miłość na wszystkich
Z dróg jego życia
Serca buduje gmach
Na majowych baśniach
I prosi muszlę o perłę
Już nad pustym
Morza brzegiem
Co mówi jego milczenie,
Kiedy strudzony jak czas
Pada na twarz.
6 maja 2015
Ibrahim Alparslan
Bir kâğıda yazacaksanız müziğin tek bir dili var: (Tek bir alfabesi!) notalar.
Sözleri demiyorum, sadece müziği!
Müzik, bu yüzden insanlığın mayası.
Tek din! (Mezhebi de yok, tarikatı da.)
İyi ki sağır değiliz.
Ya sağır olsaydık!
İğdeler çiçek açtığında derenin susmayan şırıltısına
karışan bülbül seslerini dinlemek.
(Ve diğer kuşların seslerini.)
Gece dinlemek.
Sözlerdeki anlamı beyin anlar.
Müzikteki anlamı kalp.
Kadınımın sessizliğini dinliyorum bu sabah.
Kalbimde hüzün sabah sisi gibi kapatıyor duygularımı.
Bildiğim tüm güzellikler saklı şimdi.
Bir rüzgâr esse de sis dağılsa.
(Kadınım bir gülse tüm güzellikler karşımda olacak.)
Bekliyorum…
Ankara, 7 Mayıs 2015
Jeśli na papierze muzykę piszesz,
tylko w jednym języku (jednym alfabecie!) notujesz.
Nie mówię o słowach, tylko o muzyce!
Muzyka, tak jak ludzki zaczyn.
Jak prawdziwa religia! (nie kult, nie sekta)
Dobrze, że nie jesteśmy głusi.
Co, gdybyśmy byli głusi!?
W ciszy więc słucham strumienia głosu słowika
Podczas gdy kwiaty w rozkwicie.
(I brzmienia innych ptaków.)
Słucham nocy.
Znaczenie słów rozumie mózg.
Serce znaczenie muzyki.
Rano słucham milczenia mojej pani.
Poranna mgła skrywa uczucie smutku w moim sercu.
Ja wiem, że cała słodycz teraz ukryta.
Ale kiedyś wiatr rozproszy mgłę.
(Moja kobieta będzie naprzeciw mnie
wszystkim najwspanialszym.)
Czekam na…
Jedna osoba może sprawić,
że twoje serce
nigdy nie będzie już takie samo.
8 maja 2015
Księżyc wyciąga dłonie,
Dym srebrzysty się snuje
Nawet Syriusz posmutniał
I patrzy z ubolewaniem,
Jak księżycowy kwiat
Umiera cicho na dłoni.
Nic nie mówi,
Płaczące serce
Miłosny list pisze.
Słuchają go ryby,
Powtarzają ptaki.
Trwa i w milczeniu czeka.
Daleko jest raj…
Aż znów przyjdzie czas
Zbierania kamieni.
Aż o poranku dotknie
I w duszy zakwitnie
Wiosenna bujność traw.
Kochania nie rozkruszy czas
W dzielonym między nami świecie.
8 maja 2015
W szumie fal łagodnych,
W obłokach żeglujących.
Wśród nocnej ciszy,
W ciele pod dotykiem duszy.
W poranka jasności,
W troskliwej miłości.
W głębokim śnie istnienia,
W pustym miejscu milczenia.
W ciemnym spojrzeniu,
W burzliwym czasu strumieniu.
W westchnieniu do nieba,
W złotym świetle pierścienia.
Zatraciło się
Moje biedne serce.
Martwe godziny czekają.
Nad nimi gwiazdy czuwają
I ze słodkich więzów
Uwolnić nie chcą!
9 maja 2015
Iskra inicjująca myśl,
Która w głowie się rodzi.
Radość, smutek i ból
Skrywane na serca dnie.
Każdy skrawek mnie
Przynależy do ciebie,
Nawet mój wierny cień.
A ty, tylko kochaj mnie!
10 maja 2015
Ibrahim Alparslan
‘Aşeriyor gece
Kim elinden tutmuş da böyle
Hatıra bırakmış içinde’
Bilge mi sandı da sordu
Geceyi de, sordu sonsuzluğu
Anlatıyor durmadan
Sanki şehrin tek parkı
Bildik ağaçlar bazıları
Mesela Zühre (saklambaç ağacı)
Birazdan göğsümde olacak
Bir yıldız o, gözleri ışıldıyor
Göğsüm birazdan gökyüzü olacak
Ankara, 10 Mayıs 2015
Pragnienie nocy
W rękach trzymane, w samych
wspomnieniach pozostawione
Zapytał również mądrości
W nocy, zapytał wieczności
Nieustannie powtarzając
Jak w przypadku parku w mieście
My wiemy, że niektóre z drzew
Na przykład Wenus (to ukryte drzewo)
Wkrótce moja klatka piersiowa będzie
Gwiazdą, która oczami świeci
Moja klatka piersiowa wkrótce będzie niebem
10 maja 2015
Ibrahim Alparslan
Tek heceli bir ses çıkıyor ağzımdan
İlk ad bu koyduğum
Ve ilk kez seslendiğim
Bakarak seslendiğim
Dönüp bakıyor
Göz göze gelmekmiş en sağlam düğüm
İlk adım ve sonra birkaç adım
Önce duymaktı, sonrası dokunmak
Tende şimdi dokunan kumaş