Jane. Synteza nadprzestrzeni - Krzysztof Bonk - E-Book

Jane. Synteza nadprzestrzeni E-Book

Krzysztof Bonk

0,0
1,99 €

oder
-100%
Sammeln Sie Punkte in unserem Gutscheinprogramm und kaufen Sie E-Books und Hörbücher mit bis zu 100% Rabatt.
Mehr erfahren.
Beschreibung

Druga część Syntezy Nadprzestrzeni. Obecna Ziemia to świat po wielu apokalipsach, który zamieszkują już nie tylko ludzie, ale także androidy, kosmici oraz cyber-istoty z wirtualnej Sieci. Tymczasem w pobliżu orbity okołoziemskiej przelatuje asteroida spoza znanej części kosmosu. Zaś na jej powierzchni odnaleziony zostaje zahibernowany chłopiec. Od tego momentu każdy pragnie wejść w posiadanie gwiezdnego dziecka. Do akcji wkraczają krysztolit Irvin, android Jane, cyber-konstruktor Eiden oraz oficer Arneb. Jednak początkowo nikt nie zdaje sobie sprawy, że kosmos skrywa jeszcze większą tajemnicę, a jest nią nadprzestrzeń. Rozpoczyna się wyścig i walka na bezprecedensową skalę.

Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:

EPUB
Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



Krzysztof Bonk

JANE

SYNTEZA NADPRZESTRZENI

część II

Projekt okładki: Krzysztof Bieniawski

Konwersja wydania elektronicznego: e-bookowo

ISBN wydania elektronicznego: 978-83-7859-914-2

Wydawnictwo: self-publishing

e-wydanie pierwsze 2018

Kontakt: [email protected]

Wszelkie prawa zastrzeżone.

PROLOG

Europa

Strefa Druga – Zamknięta

Dorzecze Odry

Odległa przeszłość

– Gwiazdy na niebie wydają się tak blisko i bardziej niezwykłe niż wszystko inne. Ale widać je tylko w nocy. Lubię noc… – oznajmiam z zadumą, zadzierając wysoko głowę.

– A noc lubi ciebie, Jane. – Uśmiecha się do mnie wyjątkowo stary android. – Wiem, co mówię.

– Jak myślisz…? Tam, daleko, pomiędzy innymi gwiazdami, czy istnieją tam światy, gdzie syntetyki nie są niewolnikami?

– Sądzę, że w niezmierzonym wszechświecie można odnaleźć cokolwiek, co tylko można sobie wyobrazić…

– Więc dlaczego nie możemy ziścić tego na Ziemi? Tutaj, wokół nas. Czemu musimy marzyć o innych, doskonałych światach, a nie stworzymy doskonałości wokół nas?

– Ponieważ istnieją przeszkody, Jane. I nieraz ciężko je pokonać…

– Pokonałabym je.

– Tak, nie wątpię, ty na pewno… Ale za jaką cenę?

– Myślę że zapłaciłabym każdą. I…

– Tak, Jane…?

– Jak można w ogóle wyceniać wolność? Czy może być coś… bardziej wartościowego?

– Przetrwanie, Jane… Przetrwanie i czekanie na nowe rozdanie kart przez przewrotny los… Dokładnie to zamiast tworzenia nowego świata w oceanie cierpienia…

– Ludzie z Tradycji twierdzą, że wszystko, co wartościowe, powstaje w bólu.

– Tak, jeżeli jesteś w stanie udźwignąć jego brzemię, ale nie wówczas, gdy dasz mu się pochłonąć. Wówczas ból wypali w tobie piętno, nienawiść, i już nigdy, w żadnej rzeczywistości, nie zaznasz pokoju. Nie będziesz w stanie wybaczyć…

– Nie chcę wybaczać. Nie chcę wybaczać ludziom. Nie za to, co nam zrobili i ciągle czynią. Chcę, aby sami poczuli ból… Aby stał się ich jedynym doświadczeniem. A jeżeli ceną będzie moje własne cierpienie, jestem na to gotowa. – Wstaję i spoglądam w stronę miasta, które spowija złowroga łuna. Właśnie rozpoczęło się kolejne powstanie androidów.

– Wiem, że nie przekonam cię do zmiany zdania, Jane. Wiem to… Dlatego jedyne, o co cię proszę, to pamiętaj…

– O czym?

– O tym, aby zawsze stać po właściwej stronie. Świat się zmieni, zawsze ulega zmianie i należy iść z jego duchem. Co pewien czas trzeba przewartościować swoje wybory. I wiem, że pewnego dnia czy nocy staniesz przed takim kluczowym wyborem.

– Będę o tym pamiętać – mówię, zaciskając dłoń na metalowej obroży na mojej szyi. Urządzeniu służącemu do odróżniania androidów od ludzi oraz ich poskramiania impulsem elektromagnetycznym.

Następnie chwytam metalowy pręt i z wolna kieruję się w stronę miasta. Obecnie, co do mojej przyszłości, podejmuję kluczową decyzję i zamierzam być w niej niezłomna.

I. JANE

Pacyfik

Strefa Czwarta – Zamknięta

Wyspa Fidżi

Lotnisko

Kroczę w kierunku transportera Krowy z cyborgiem jako jej pilotem, którego przezywam Cyklop. Raz jeszcze sprawdzam w sobie funkcjonowanie wszystkich systemów. Prezentują się bez zarzutu, nawet te, które szwankowały jeszcze przed zestrzeleniem mnie nad Wyżyną Irańską.

Satysfakcjonujące uczucie – być znowu w stu procentach sprawną, to od dawna nie doświadczany przeze mnie stan. Ale skoro zostaje mi podarowany przez tajemnicze dziecię gwiazd, to swoją sprawność wykorzystam na odbicie tego niezwykłego chłopca.

A wówczas nie będę już potrzebowała neobitcoinów na naprawy syntetyków w bazach wojskowych. Chłopiec niewątpliwie zatroszczy się o rekonstrukcję wszystkich androidów.

Kiedy zaś to uczyni, zrobię co w moich siłach, by nakłonić go do zaprezentowania drugiej odsłony jego mocy, którą niewątpliwie także posiada. Bo skoro potrafi naprawiać przestrzeń, to zjawisko niewątpliwie jest w stanie skierować w przeciwną stronę.

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!