Krzysztof Kolumb - Giancarlo Villa - E-Book

Krzysztof Kolumb E-Book

Giancarlo Villa

0,0

Beschreibung

Ten historyczny esej opowiada o przygodach wielkiego żeglarza Krzysztofa Kolumba, człowieka, który jako pierwszy zbadał Nowy Świat. Admirał Kolumb, urodzony w Genui, jest jedną z najsłynniejszych postaci historycznych. I rzeczywiście, jak mogłoby być inaczej?Jego życie poświęcone eksploracji osiągnęło swój szczyt wraz z wydarzeniem, które na zawsze zmieniło losy ludzkości: odkryciem Ameryki. Jednak Krzysztof Kolumb miał również swoją ciemną stronę. Znany ze swojej skłonności do gniewu, a czasem nawet okrucieństwa, zainicjował kolonizację nowych ziem i nawracanie rdzennych Amerykanów na chrześcijaństwo.Idealny dla fanów biografii wybitnych odkrywców!Sylwetka żeglarza zainspirowała Ridleya Scotta do nagrania hitu filmowego 1492: Wyprawa do raju z Gerardem Depardieu w rolach główych!-

Sie lesen das E-Book in den Legimi-Apps auf:

Android
iOS
von Legimi
zertifizierten E-Readern

Seitenzahl: 43

Das E-Book (TTS) können Sie hören im Abo „Legimi Premium” in Legimi-Apps auf:

Android
iOS
Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



Giancarlo Villa

Krzysztof Kolumb

Tłumaczenie Monika Nastałek

Saga

Krzysztof Kolumb

 

Tłumaczenie Monika Nastałek

 

Tytuł oryginału Cristoforo Colombo

 

Język oryginału włoski

Copyright © 2022 Giancarlo Villa i SAGA Egmont

 

Wszystkie prawa zastrzeżone

 

ISBN: 9788728204702

 

1. Wydanie w formie e-booka

Format: EPUB 3.0

 

Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.

 

www.sagaegmont.com

Saga jest częścią Grupy Egmont. Egmont to największa duńska grupa medialna, należąca do Fundacji Egmont, która każdego roku wspiera dzieci z trudnych środowisk kwotą prawie 13,4 miliona euro.

Kolumb, wielki żeglarz

Hiszpania, Kastylia, 1 maja 1486 roku. Pałac Królewski króla Ferdynanda i królowej Izabeli.

– Przynoszę złe wieści, Kolumbie – mówi Izabela Kastylijska, po tym jak Kolumb ukląkł u jej stóp.

– Złe, moja królowo? – odpowiada Kolumb, patrząc na nią z dołu. – W jakim sensie, jeśli mogę zapytać?

– Moi eksperci twierdzą, że twoja podróż, którą promujesz od miesięcy, jest nie do odbycia. Szacowana przez ciebie odległość między Hiszpanią a Indiami jest zbyt krótka. Według moich ekspertów jest ona co najmniej cztery razy dłuższa. Żaden statek nigdy nie byłby w stanie sobie z tym poradzić.

– Ja ... ja ... – jąka się Kolumb. – Nie zgadzam się, moja królowo. Twoi eksperci, wybacz mi, ale się mylą! Tę podróż da się odbyć, ja to mogę zrobić! Wszystko, o co proszę, moja królowo, to trzy wytrzymałe karawele, wystarczające zapasy i ludzie, którzy mają odwagę iść za mną...

– Podziwiam twoją odwagę, Kolumbie, ale, jak wiesz, mój kraj jest zaangażowany w wojnę z niewiernymi. Obecnie nie mamy środków do wydania na pełne fantazji projekty bez ekonomicznego zwrotu…

– Moja królowo, proszę – nalega Kolumb, teraz błagalnym głosem. – Wasza Wysokość niech mi zaufa. Mogę uczynić Hiszpanię najbogatszym krajem w historii. Mogę przywieźć tak wiele bogactw, które sfinansowałyby nie tylko wojnę z niewiernymi, ale także podbój Ziemi Świętej! Wasza Wysokość musi dać mi tylko szansę…

– Moja odpowiedź brzmi nie, marynarzu – mówi Izabela. – Ale wierzę w ciebie i wierzę, że jesteś przeznaczony do wielkich rzeczy. Powiedzmy, że mam do tego szósty zmysł. Od dziś będziesz mieszkać z nami na dworze. Każę dać ci pensję na utrzymanie, a ty nikomu nie powiesz o swoim projekcie dotyczącym Indii. A może za jakiś czas, kiedy wojna się skończy, porozmawiamy o nim ponownie…

– Dobrze, moja królowo. Poczekam na swoją chwilę, a kiedy nadejdzie, obiecuję ci, że odniosę sukces i nasze imiona zostaną trwale zapisane w historii!

Żeglarz, poszukiwacz przygód, kapitan, admirał, odkrywca, bohater.

Ale także kolonialista, właściciel niewolników, agresywny, wściekły, a czasem nawet bezwzględny dowódca.

Krzysztof Kolumb, człowiek, który dopłynął do wybrzeży Ameryki w październiku 1492 roku po podróży, która przeszła do historii, był właśnie tym wszystkim. Człowiekiem z dwiema duszami. Dzielny Genueńczyk, wyposażony w niezwykłą dawkę geniuszu, ducha przygody i intuicję, będzie bohaterem dwóch wydarzeń tak ważnych, że zapisze się na kartach historii.

Z jednej strony będzie liderem, który poprowadzi Europę do Nowego Świata, kontynentu wówczas nieznanego nawet kartografom i geografom, otwierając tym samym nowe przestrzenie, bogactwa i nieskończone możliwości dla Starego Kontynentu.

Z drugiej jednak strony zainicjuje jedno z największych ludobójstw w historii ludzkości: ludobójstwo rdzennych Amerykanów trwające przez cały XVI wiek.

Pierwsze kroki odkrywcy

Krzysztof Kolumb urodził się 31 października 1451 roku na terytorium Republiki Genui. Jego ojciec, Domenico, jest handlarzem wełny i sera. Jego matką jest Susanna Fontanarossa z Genui. Krzysztof ma trzech braci, Bartolomeo, Giovanniego i Giacomo, oraz siostrę Bianchinettę. Jego lata młodzieńcze są raczej beztroskie.

Kolumbowie to dość zamożna rodzina, ale także ciężko pracująca. Z wyboru rodziców Krzysztof nie uczęszcza do zwykłych szkół, a cała jego znakomita wiedza szkolna będzie czerpana z cierpliwej pracy ojca, który uczy go także czytać z gwiazd i rysować mapy geograficzne. Ojciec jest prawdziwym miłośnikiem nauki i uda mu się przekazać tę pasję również swoim dzieciom.

Młody Krzysztof jest wysokim, krzepkim blondynem. Ma ambitny i niespokojny charakter. Jego pierwszy bezpośredni kontakt z morzem, żywiołem kształtującym jego przeznaczenie i zmienne losy, następuje w wieku 10 lat. To miłość od pierwszego wejrzenia, która będzie trwać wiecznie.

Kiedy byłem młody – Kolumb pisze w swoich Dziennikach – uwielbiałem spędzać długie godziny w wodzie, obserwując następujące po sobie fale, przepływ prądów. Czasami próbowałem wody morskiej, aby posmakować soli, i po zmienności zasolenia mogłem określić, kiedy jesteśmy blisko ujścia strumienia. Morze zawsze było dla mnie wszystkim. Z dala od niego nie jestem kompletny.

W 1470 roku rodzina Kolumbów przenosi się do Savony, gdzie zajmują się zarządzaniem tawerną. Krzysztof często pomaga rodzicom w codziennych obowiązkach, jednak nie chce iść w ślady ojca. Zdecydował już, jaką drogą chce w życiu podążać, i po kilku miesiącach znajduje się już na francuskim statku wojskowym, który uczestniczy w wyprawie do Królestwa Neapolu. Krzysztof chce spędzić życie przemierzając morze.

Jest jeszcze młodym chłopakiem, jednak od razu wykazuje nie tylko doskonałe umiejętności żeglarskie, ale także głowę do interesów, co nie pozostaje niezauważone.

W 1473 roku rozpoczyna praktykę jako handlowiec w służbie zamożnej rodziny genueńskiej, Centurione. Praca ta daje mu możliwość żeglugi po Morzu Śródziemnym i Atlantyku, od wybrzeży Afryki po Wyspy Brytyjskie. Według niektórych świadków w 1477 r. dotknął nawet Islandii. Ogromna, długa i trudna podróż, według ówczesnych parametrów, ale bardzo mała w porównaniu z tymi, które przygotował dla niego los.