9,49 €
Księga Czarnej Magii to najbardziej zawiła i dramatyczna podróż. W fascynującej kontynuacji Black Magic Sanction odważna protagonistka toczy walkę na śmierć i życie z własnym gatunkiem.
Księga Czarnej Magii to najbardziej zawiła i dramatyczna podróż. W fascynującej kontynuacji Black Magic Sanction odważna protagonistka toczy walkę na śmierć i życie z własnym gatunkiem.
Jest to jeden z najbardziej wszechstronnych przeglądów okultyzmu, jakie kiedykolwiek napisano, i został napisany przez jedną z najważniejszych osobistości zachodniego okultyzmu, która również skompilowała znaczną liczbę magicznych zaklęć i tekstów okultystycznych z wielu różnych źródeł.
Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:
Griffinowi Trudeau groziło paskudne przebudzenie; po prostu jeszcze o tym nie wiedział.
Jemma Finnegan zatrzasnęła tyłem drzwi samochodu po poprawieniu gorsetu i artystycznym powiększeniu dekoltu. Kiedy była już usatysfakcjonowana, że pokazały się jej najlepsze cechy, ruszyła w stronę domu z bali ukrytego wśród wysokich białych drzew. Miała wrażenie, że motyle, które przez ostatnią godzinę żyły w jej brzuchu, potykały się podczas przedstawienia „Macarena”. Była to ścieżka, którą podążała wiele razy, ale nigdy nie miała na celu zabiegania o względy swojego najdroższego przyjaciela.
W końcu jeden z nich musiał być tym, który zapali lont. Czuli chemię seksualną, ale ona wiedziała, że jeśli pozwoli Griffowi zdecydować, jej pochwa umrze.
Poczuła zapach oregano i tymianku unoszący się przez otwarte okna po obu stronach drzwi wejściowych. Może poczeka, aż zjedzą słynne spaghetti Griffa, i spróbuje zaciągnąć go do łóżka.
Weszła do holu po głośnym zapukaniu do drzwi, aby ostrzec każdego, kto mógł się zbliżać. Poczuła się niepewnie, ale para ponętnych szpilek, które niedawno kupiła, pomogła jej poczuć się pewniej. I dzięki nim jej małe nóżki wyglądały na znacznie dłuższe, niż były w rzeczywistości. W końcu musiała dać z siebie wszystko, żeby Griff w końcu ją pogonił, gdy sapała.
Weszła do kuchni, gdzie Griff pochylał się nad étagère, i oznajmił: „Lucy, jestem w domu”. Bob Seger grał cicho w radiu. Sobolowe akcenty w jego włosach wyglądały szczególnie dobrze w świetle górnego toru, przez co miała ochotę przesunąć po nich palcami. Przeglądał etykiety win, pozornie nieświadomy wpływu, jaki na nią wywiera, zanim wybrał butelkę czerwonego wina. Wzięła głęboki oddech, chcąc, aby kuszący aromat kuchni Griffa stłumił jej pasję, gdy jego muskularne ramiona napięły się kusząco pod leśną koszulką polo.
– Co się dzieje, Jem? Przepraszam, skończyło mi się Chianti. Czy zechciałbyś złagodzić swoje surowe standardy i choć raz napić się ze mną kieliszka merlota? Przekrzywił głowę w jej stronę. Wyraz jego twarzy potwierdzał każdy bolesny zwrot, jaki wykonała, żeby zmieścić się w te maleńkie spodnie i obcisły top.
Jej uśmiech zwycięstwa został stłumiony, gdy okrążyła wyspę kuchenną w czarnych lakierowanych szpilkach, które stukały o drewniane deski podłogowe. Zatrzymała się przed nim, pochyliła się do przodu i wbiła piersi bezpośrednio w jego pachwinę. Czy mogę coś dla ciebie przynieść? ”
Nie odpowiedział od razu. Nie mógł jednak oderwać wzroku od jej piersi.
Kontrola na ziemi, nawiązaliśmy kontakt. Wino, Griff? ”
Budząc się z zadumy, podał jej butelkę. Mocno pocałowała go w czoło, tak jak robiła to już niezliczoną ilość razy w zamian za jego milczące poddanie się. Jednak w tym przypadku akcja umożliwiła mu także zapierający dech w piersiach widok jej nagiego brzucha. Słysząc jego głośne sapnięcie, odwróciła się i pewnie pomaszerowała w stronę centralnej wyspy, całą drogę potrząsając tyłkiem. Nie była pewna, ale wydawało jej się, że słyszy płacz Griffa.
Otworzyła środkową szufladę i wyjęła korkociąg. Szorstki ton nucenia Segera na temat „Nocnych ruchów” i narastający ryk bąbelków makaronu walczyły z odgłosami jego poruszania się i melodyjnym brzękiem kieliszków. Znajome dźwięki w jej otoczeniu były zarówno kojące, jak i kuszące, przyczyniając się do gęstego szumu napięcia seksualnego. Kiedy odwróciła się, żeby spojrzeć na Griffa, zobaczyła, jak jego szczęka mimowolnie się wykrzywiła i wiedziała, że on też wyczuwa napięcie między nimi. Przyssała policzek od wewnętrznej strony, żeby się nie uśmiechnąć, i włożyła ostry koniec korkociągu w foliową zakrętkę butelki wina. Na pytanie, jak minął dzień w sklepie, pytanie zwykle formułuje się w następujący sposób : ”
Griff powiedział z udawanym cynizmem, ale przepełnionym prawdziwym uczuciem: „Twój tata był zwykłym poganiaczem niewolników”. Był nie tylko pracodawcą jej ojca, ale także bliskim przyjacielem. Coś, za co będzie zawsze wdzięczna. Jeśli sprawy między nią a Griffem wykroczą poza platoniczną strefę przyjaźni, mogła być pewna, że jej rodzice zaakceptują wszystko, co z tego wyniknie. O mój Boże, mam nadzieję, że nie żartowała. Ze względu na ogromne szczęście mogli zorganizować uroczystość.
Twój ojciec jest naprawdę szczęśliwy, że ma ciebie jako syna lub córkę. Nikt inny na pasku narzędzi nie może pochwalić się Twoją seksapilem ani sposobem, w jaki obsługujesz tę funkcję. Postanowiła w tym celu odwiedzać Finnegan Hardware co najmniej trzy razy w tygodniu. Coś, z czego jej okrutni kuzyni lubili się naśmiewać. Przesunęła dłonią po talii bluzki, przygryzając wargę. Była świadoma niesłabnącego zainteresowania Griffa, gdy obserwował ruchy jej palców. Mrowienie przesunęło się po całym jej ciele. Nie słyszałem od ciebie ani słowa o tym, co mam na sobie.
Po raz kolejny jego uwagę przyciągnęły jej piersi, a potem szybko odwrócił wzrok. Zdradził go jego chropawy głos, gdy powiedział: „Wyglądasz… inaczej”. Następnie odchrząknął. Być może popełniłem błąd podając makaron. Ostatnią rzeczą, jakiej chcę, to żebyś przypadkowo posmarował swoją białą koszulę sosem.
Święta krowa! Czy jest jakiś sposób, w jaki mógłby skuteczniej zwrócić jej uwagę? Czy w takim razie powinnam je zdjąć? Sięgnęła do najwyższego zaczepu w bluzce, pobudzając swojego wewnętrznego, diabelskiego lisa. Griff upuścił okulary, które zamiast rozbić się, wylądowały z hukiem na kuchennym blacie.
Lepiej uwierz, że to Jezus, Jemma. Przestań być taki nonszalancki.
Jeśli myślisz, że żartuję, pokaż mi ludzi, którzy tak myślą.
Dotknęła palcem falbanki u góry gorsetu.
Griff, jakby był pod wpływem zaklęcia, podążał za ruchem jej palca. Wziął głęboki wdech i wypuścił go z płuc, a jego jabłko Adama podskakiwało. Zaskoczył go alarm timera w kuchence. Pobiegł do garnka na kuchence i zsunął go z ognia, gdy się gotował, wyglądając na dziwnie uszczęśliwionego, że mu przerwano. Kiedy zaklął ze złością i wyszarpnął rękę, z rondla wylała się woda.
Podbiegła do niego, uważając, żeby nie wpaść do wody, która rozlała się na podłogę, i wpatrzyła się w wściekłe czerwone pieczenie rosnące wokół jego kostek. "O nie."
Po prostu dobrze, dzięki.
Chwyciwszy go za szlufkę, powiedziała: „Nie wciskaj mi tego gówna, panie Macho” i zaciągnęła go do zlewu. Odkręciła kran z wodą aż do punktu zamarzania i trzymała pod kranem jego dłoń. Zimna woda miała wrażenie, jakby wbijano jej w skórę tysiąc szpilek, ale nie zwracała na to uwagi. Potrzebuję kremu pierwszej pomocy, masz jakiś?”
Nic mi nie jest, Jemmo.
Wskazała rząd stołków barowych przed wyspą i powiedziała: „To raczej upór”. Kazała mu „usiąść”, a kiedy niechętnie się zgodził, zakręciła wodę i pobiegła do głównej łazienki. Ostrożnie unikała zabłąkanego ręcznika i pary skarpetek treningowych, które wymknęły się z kosza. Mężczyźni. Po kopaniu w szufladzie z lekami znaleziono tubkę maści. Wróciła do kuchni i usiadła obok Griffa na stołku barowym. Odkręciła zakrętkę tubki i wmasowała obfitą ilość kremu w jasną szkarłatną plamę na jego dłoni, starając się, aby był on tak lekki i delikatny, jak to tylko możliwe. To odbiega od normy. Przez większość czasu to ty ratujesz mi dzień. Nie zliczę, ile razy przyszedłeś mi na ratunek bez konieczności kontaktowania się z tobą; Straciłem rachubę. Inaczej mówiąc, wydawało się, że żywił do niej szóste uczucie.
Zaśmiała się na ten absurdalny pomysł i wzruszyła ramionami. Pamiętasz, jak przytrzasnąłem palec drzwiami dla psa w twoim domu? Cóż za upokarzająca sytuacja. Pokaż mi, jak zgubić klucze!
W odpowiedzi na jej komentarz zapadła całkowita cisza. Kobieta podniosła wzrok i zobaczyła intensywną koncentrację Griffa na jej ustach. Jego ciemnobrązowe oczy płonęły żarliwą potrzebą. Poziom adrenaliny gwałtownie wzrósł i poczuła zawroty głowy. Nie będzie innej szansy. Zaryzykuj wszystko i spróbuj czegoś nowego. Przyjęła sztywną postawę, a jego dłoń chwyciła ją za rękę. Kiedy krew w niej biła, sięgnęła do zgięcia jego łokcia i delikatnie pogłaskała go po przedramieniu, przesuwając opuszkami palców po kępkach muśniętych słońcem włosów, które je posiały.
Brzmiało to jak mruczenie, ale pochodziło z głębi klatki piersiowej Griffa. Jej pewność siebie wzmocniona jego głosem, przysunęła się bliżej i przyłożyła swoje usta do jego ust. Jego oddech owiewał jej usta, a on nawet nie drgnął. Uznała to za dobry znak i lekko zwiększyła napięcie, zdecydowana nie marnować okazji. Ważne jest, aby nie spieszyć się i cieszyć się pierwszym pocałunkiem powoli. Ognistą część uroczystości w stylu „Chcę cię pożreć” można w razie potrzeby przełożyć na ranek.
Wargi Griff łaskotały koniuszek języka. Usta były idealne do pocałunku, mocne, ale giętkie. Z dudniącym pomrukiem dochodzącym z głębi jego ciała, podniósł ją ze stołka i położył na swoich kolanach. Ogromna erekcja napinająca rozporek jego dżinsów otarła się o jej krocze. Jej ciałem wstrząsnął szok. O mój Boże, jak ona mogła wytrzymać tak długo, nie doświadczając tego!
No dobrze, wystarczy tego stopniowego podejścia. Pofalowała biodra w sposób, z którego byłaby dumna striptizerka, masując wspaniałą długość trzonu Griffa. Aby okazać wdzięczność, wydał ciężkie, udręczone westchnienie. 1 milisekunda
Chwilę później, kiedy jego usta zetknęły się z jej, instynktownie otworzyła je szeroko. Przyjął jej zaproszenie i wsunął język do środka, gorący i pełen entuzjazmu.
Kiedy ją pocałował, czuł się, jakby był w celi śmierci, a ona była jego ostatnim posiłkiem. Jego uporczywe palce przeczesały jej włosy, a ona pochyliła się do przodu, aby zapewnić jego sondującemu językowi większy dostęp. Sparowała go, w zamian zdobywając jedno z jego uwodzicielskich mruczeń. Poczuła mocny, rozkoszny ból między udami, gdy muzyka mrowiła jej zakończenia nerwowe i uruchomiła rozkoszną spiralę ognia. Piszczała i płakała. W ciągu kilku sekund Griff odrzucił głowę do tyłu, a jego oddech był ostry. Nawet gdy jego oczy pociemniały z żalu, wciąż czuł szalejący zapał.
Dłoniami tak drżącymi jak jego głos chwycił Jemmę za biodra i próbował wciągnąć ją z powrotem na stołek barowy, gdzie byłaby bezpiecznie poza zasięgiem tej kuszącej erekcji.
Absolutnie nie! Usiadła na kolanach Griffa, przycisnęła ciało do oparcia stołka i musnęła pocałunkiem jego szczeciniasty podbródek. Jego długie westchnienie dotarło do jej ucha i zmierzwiło jej włosy. Położyła ręce na jego szyi i wtuliła nos w jego miękkie ciało, podekscytowana jego pysznym, piżmowym aromatem. Jezu Chryste, on pachniał cudownie. Aby sprawdzić swoją hipotezę, ugryzła napięte ścięgno biegnące wzdłuż boku jego szyi.
Nie powinniśmy tego robić – jęknął z rozpaczy i bólu.
Ujęła jego twarz i delikatnie przesunęła ustami po jego, prosząc o pomoc. Spodziewała się, że będzie się uważał, aby nie narazić ich dziesięcioletniej przyjaźni na niebezpieczeństwo kłótnią. Dobra wiadomość jest taka, że nie bała się użyć ciężkiej broni, gdy było to konieczne. Wycofała się, po czym poluzowała oczka gorsetu i wyrzuciła ubranie.
Griff patrzył na jej nagą pierś z wyrazem współczucia i pożądania. Dotknij mnie, Jemmo. Proszę. To coś, czego na pewno będę potrzebować. Liczę na ciebie.
Wziął głęboki oddech i rozluźnił uścisk na jej biodrach. Po chwili wahania jego palce przesunęły się wyżej i lekko dotknęły jej pępka. Kobieta poczuła drżenie w żołądku. Wydawało się, że minęła wieczność, zanim jego dłonie dotarły do jej klatki piersiowej i pod piersi. Jego kciuki w końcu spoczęły na jej sutkach, z szacunkiem podążając za ich delikatnymi konturami. Ten drobny dotyk sprawił, że jej łechtaczka poczuła żarłoczny ból. Och, jak bardzo potrzebowała, żeby obejmował ją ustami i rękami. Teraz. „Gryf…”
Jego tajemniczo ponętne spojrzenie wyłoniło się zza maski. Wyglądał na człowieka na skraju szaleństwa. Podobnie jak mężczyzna, który był o krok od rozebrania jej do całkowitego naga i pieprzenia do nieprzytomności. Miała nadzieję, że się pospieszy i już to skończy. Zajmie mi to ssanie twoich sutków, dopóki nie będziesz błagać, żebym doszedł, Jemma. Załóżmy więc, że
czy mogę prosić o dwie sekundy ciszy?
Kiedy to powiedział, musiałam się z nim zgodzić.
Jej plecy wygięły się w łuk, gdy ugniatał ciężar jej piersi w obu dłoniach, a potem zszedł, by drażnić językiem jej sutek. Jego kły drapały jej skórę, powodując lekkie, ale satysfakcjonujące ukłucie.
Nie zadał pytania, po prostu powiedział: „Masz wrażliwe sutki”. Jej sapanie i jęki musiały zaspokoić jego potrzebę wyjaśnień. W równym stopniu skupiał swoją uwagę na każdej piersi, aż jej czubek zrobił się czerwony i opuchnięty, lśniąc od jego śliny. Dociekliwe umysły chcą wiedzieć: „Czy twoja łechtaczka jest równie wrażliwa? Słysząc to pytanie, wierciła się na jego kolanach. Griff podniósł swój falliczny podbródek do jej piersi. A co, gdybyśmy się tego dowiedzieli?” ”
Odpowiedziała: „O tak”, a jej głos drżał z podniecenia. Kiedy próbowała zejść ze stołka, podniósł ją na blat z wyspą. Griff szarpała się z guzikiem i zapinała zamek spodni, zdejmując szpilki. Przesunęła biodra do przodu, ułatwiając mu rozpięcie jej obcisłych dżinsów. Kiedy jej nagie ciało dotknęło zimnego kamienia, zadrżała.
Przepraszamy cię, kochanie. Warcząc, zahaczył palce o gumkę jej bikini i ściągnął w dół kawałek szkarłatnego jedwabiu. „Powinniśmy to robić w ciepłym zaciszu mojego łóżka, ale nie mam ochoty czekać tak długo, żeby cię posmakować”. Delikatnie i złośliwie dotknął wnętrza jej ud. Nie mogła się doczekać, żeby poczuć jego usta na swojej cipce.
Griff rozprostował jej nogi i usiadł pomiędzy nim a nią, a wyraz jego oczu sugerował, że czuje to samo. Pociągnął ją w stronę krawędzi kontuaru i przerzucił jej nogi przez swoje szerokie ramiona. Opuścił usta do jej krocza i polizał wzdłuż jej wilgotnej szczeliny, po czym okręcił się nad jej jędrną łechtaczką, wydając westchnienie przyjemności. Jej biodra ugięły się, gdy przepłynęła przez nią ostra i rozkoszna pieśń uczuć. Wsunął dłonie za jej pośladki i przycisnął ją do swojego aktywnego języka.
Krzyknęła: „Griff… o Boże”, chwytając jego drżącą głowę. W jaskrawym kontraście z ostrym otarciem jego wąsatej szczęki, jedwabiste końcówki jego włosów pieściły jej palce. Mówiąc o jego języku. To jest rzeczywista katastrofa, gorsza niż bomba atomowa.
Przez chwilę nie mogła uwierzyć, że Griff to mężczyzna, który miał zamiar po niej nadepnąć i odpalić w niej rakiety. Mimo to odniosłem dobre wrażenie. Doskonały. Podniósł głowę i skierował na nią zadymione spojrzenie, jego usta i podbródek lśniły od jej krwi. Jem, daj sobie pozwolenie na relaks. Oto jestem, jeśli mnie chcesz.
Dysząc, zsunęła uda w dół jego obojczyka i powiedziała: „Zaufaj mi, rób dalej to, co robisz, a będziesz pewien”.
„Wsunął w nią palec i zassał jej łechtaczkę między zębami, mówiąc: „Kochanie, to była tylko przystawka”. Została zredukowana do drżącego, zawodzącego bałaganu, gdy trzymał torturowanego więźnia w zwinnej żarłoczności swojego języka. Uspokoił się, gdy była na skraju upadku. Wściekła krzyknęła, a on uśmiechnął się szeroko. Bękart. Przesunął dwoma palcami po krawędzi jej warg sromowych, rozpuścił jej wydzielinę, a następnie wsunął oba palce w jej cipkę. Gdy weszli do środka, jej wewnętrzne ściany objęły gości.
Klatka piersiowa Griffa zadudniła z satysfakcji, gdy jego poszukujące palce skupiły się na jej punkcie G. Jego język i usta wróciły do jej łechtaczki. Po głośniejszym i mocniejszym tonie nastąpiły wiry jego języka, lekkie jak piórko.
zły nacisk palca, jeśli chcesz. Trudno znaleźć tak pyszne dziecko jak ty. Więc. Pierdolony. Dudniące mruczenie Griffa wibrowało w jej ciele, dodając jej otuchy.
Naprawdę już jej nie było.
Jej okrzyk „O mój G…” zmienił się w szalony pisk. Nagle uderzyła ją fala orgazmu. W jednej chwili osaczył ją, a jej ciało wygięło się w ciasny łuk tuż przed złamaniem. Zmęczony frazes o sięganiu gwiazd? Nie mówię tutaj bzdur. Była prawie pewna, że dostrzegła zupełnie inną galaktykę.
Wróciła na Ziemię, oszołomiona i bezwładna po swoim euforycznym doświadczeniu. Griff zwolnił uścisk i zaczął się oddalać, wywołując kolejne drżenia w jej ciele. To znaczy, cholera, ten człowiek naprawdę potrafił mówić. Potknęła się na łokciach i spojrzała na niego ciężkimi oczami, jej ciało wciąż było głodne więcej po roztapiającej kości kulminacji, którą właśnie przeżyli. Nie byłaby zadowolona, dopóki cały kutas Griffa nie zostałby głęboko w niej zanurzony. Sama możliwość, że ją zabierze i połączy się z nią w najbardziej pierwotny sposób, wywołała jej żałosny jęk.
Powiedz to ze mną: „Griff, proszę, pieprz mnie”.
Ich potężne dłonie lekko się trzęsły, gdy trzymały jej biodra. Griff przerwał swoje wykwintne lizanie i spojrzał na nią, a na jego twarzy malowała się niepewność i pragnienie. Odchylił się na stołku i opuścił ręce. Przyszła jej do głowy przerażająca myśl, że jest gotowy rozpocząć swój zwykły sposób argumentacji, dlaczego nie powinni tego robić. Zamiast tego mężczyzna zdjął koszulkę polo. Jej wargi zaczęły wilgotnieć jak u psów Pawłowa i musiała walczyć z pokusą wytarcia śliny z brody.
Znała Griffa od wielu lat, ale nigdy nie widziała go bez koszuli. Och, to naprawdę przygnębiający. Ten koleś był gorący. Pozwoliła swoim oczom błądzić po jego torsie, który składał się z akrów opalonego ciała i napiętych mięśni. W przeciwieństwie do reszty jego ciała, jego wyrzeźbiona klatka piersiowa i brzuch były nagie. Zastanawiałam się, czy goli głowę, czy tylko górę. Przygryzła wargę i odwróciła wzrok od jego niesamowitych mięśni piersiowych i wróciła do spodni. Nie minie dużo czasu, zanim się o tym dowie.
Przekleństwo Griffa zwróciło jej uwagę z powrotem na jego twarz. Na chwilę zanurzył palce we włosach, po czym puścił je z warknięciem frustracji. Parafrazując: „Nie mam w domu prezerwatyw”.
Mówiąc: „Wszystko w porządku. Można powiedzieć, że biorę pigułkę.
Delikatnie mówiąc, zmarszczył brwi. Nigdy wcześniej nie mówiłeś, że na nich bierzesz udział.
Aby to zademonstrować, przewróciła oczami. „Tak, nie opowiadałam ci też o moich bolesnych okresach i nieświeżych dniach. Nie czujesz się pozbawiona tego? Chcesz, żebym zdjęła z ciebie te dżinsy, czy chcesz je zdjąć sama?”
Jej pomysł wzbudził jego zainteresowanie, ale niezależnie zdjął buty i spodnie. Miała szczęście, bo dzięki temu mogła się zrelaksować i cieszyć przedstawieniem, nie musząc nic robić. Jego ciało było wyraźnie wynikiem regularnych wizyt na siłowni. Może jednak powinna była przyjąć jego ofertę wspólnego treningu. Mogła tu przychodzić przez te wszystkie lata i podziwiać jego nagą, spoconą sylwetkę. Zamiast patrzeć na jego napięte mięśnie łydek, skupiła się na oszałamiających wewnętrznych genitaliach pomiędzy jego udami. Myślę, że to załatwia sprawę; ona ma swoją odpowiedź. Ta sekwoja koguta miała po obu stronach dobrze przystrzyżone rdzawe żywopłoty. To szokujące, jak wielu mężczyzn nie odczuwa uroku dobrze wykonanej stylizacji męskiej.
„Masz mojego kutasa na celowniku.
„Wiem. Czuję, że już to sobie wyobrażam”.
Chwytając się, Griff kopnął dżinsy na bok. Nie używaj swojej wyobraźni, kochanie. Za pięć sekund wszystko będzie Twoje.
Po odsunięciu stołka wtrącił się między jej nogi. Zaskoczyła go, sięgając w dół i głaszcząc jego kutasa. Uważnie przyglądała się solidnemu trzonkowi, który trzymała, pomimo jego szybkiego oddechu. Uderzyła w niego energicznie, rozkoszując się gładką stalą pod kostkami. Jego kutas pulsował pod jej opuszkami palców i drgnął.
Kiedy jego głowa opadła, odsłonięte zostały napięte mięśnie szyi. Kiedy to zrobił, z jego ust wydobył się szaleńczy oddech, gdy oblizał wargi. Jeśli nadal będziesz się tak zachowywać, nie będę już w pobliżu, abyś mógł mnie ponownie odwiedzić.
"Przepraszam. Kiedy zobaczył, jak bardzo Stan cieszył się na mój widok, jego usta drgnęły. Mówiąc: „Nazwałeś mojego kutasa Stanem ?”
"Co? Doskonały wybór imienia, Stan. Szczery i pracowity. Osoba uczciwa i uczciwa – zmarszczyła brwi, podkreślając to drugie.
– Co do cholery mam z tobą zrobić?
„Pomyślała: «Hmm, mam pomysł...», a potem przesunęła się do przodu po blacie, aż jej cipka dotknęła czubka jego kutasa. Oboje jęczeli, gdy nawiązali jedwabisty kontakt. Ruszyła w stronę pulchnego, okrągłego szczytu, badając widoczne, twarde żyły jego penisa. W ramach autozabawy przesuwała gładkim gruczołem w górę i w dół szczeliny. Griff przejęła kontrolę za czwartą próbą, rozszerzając swoje gładkie fałdy na tyle, by wsunąć się w jej wejście.
Uwielbiam tę wersję Ciebie. Całkowicie mokry i otwarty, abym mógł go użyć.
Nie mogła znieść słuchania słów Griffa wypowiadanych tym ochrypłym, niskim warknięciem. Przyciągnęła go bliżej, zaczepiając kostki za jego rozdartym tyłkiem. Po otrzymaniu tej wskazówki zaczął poruszać biodrami. Jego wielkie pchnięcie jeszcze bardziej. Doprowadzenie jej do maksimum. Terroryzuje ją, paląc jej nerwy.
Kolejny namiętny pocałunek później objął jej usta i dotykał aż po rękojeść, kciukiem muskając jej łechtaczkę. Tama pękła i całkowicie ją straciła. Chwyciła go, wbijając pazury w jego biceps, gdy ogarnęła ją fala przyjemności. Kiedy przez jej ciało przeszedł prąd elektryczny, poczuła mrowienie w kręgosłupie. Gdy usta Griffa pochłonęły jej krzyki, zadrżała, gdy pomieszczeniem wstrząsnęła orgazmiczna eksplozja w niej. Usłyszała brzęk sztućców w szafkach na wyspie, ale początkowo słabo.
Złapała Griffa i krzyknęła: „Cholera, to miejsce naprawdę się trzęsie”, po czym wybuchnęła śmiechem. Czy było to dla ciebie jakieś zaskoczenie? I właśnie wtedy, gdy była gotowa na najbardziej niesamowite doświadczenie seksualne w swoim życiu z Griffem, nastąpiło potężne trzęsienie ziemi.
Tak szybko, jak o tym pomyślała, przerażające grzechotanie ucichło. Griff patrzył na ladę, kiedy uwolniła go ze swojego śmiertelnego uścisku.
Mówca mówi: „To było raczej niezwykłe”.
Przyjaźnie szturchnęła jego sutek i uśmiechnęła się. Mam nadzieję, że masz na myśli trzęsienie ziemi, a nie pomysł całowania się ze mną.
Wydawało się, że trochę się uspokoił. Podszedł bliżej i lekko ją pocałował. Kochanie się z tobą jest jak życie w bajce. Faktycznie, oszałamiająco piękna.
Uwodzicielskie westchnienie przyjemności Griffina rozpaliło nowy przypływ potrzeby. Kiedy poruszała się na wyspie, zdała sobie sprawę, że jego kutas wciąż był w niej mocno osadzony. Albo jeszcze nie przybył, albo jego czas rekonwalescencji był najszybszy w historii. W każdym razie nie miała zamiaru pozwolić, aby ta niesamowita erekcja poszła na marne. Objęła jego szyję, jej ramiona zwisały swobodnie, a jej zęby zatopiły się w jego szczęce. „Mhm, wykwintne jest smaczne. Czy jesteś gotowy, aby przenieść rzeczy na wyższy poziom niewiarygodności?”
Griff chciał coś powiedzieć, ale dudniąca perkusja utworu „Back in Black” AC/DC przerwała mu rozmowę przez telefon komórkowy. Jego górna część pleców zesztywniała, a ramiona napięły. Wiedziała, że pozostały jej tylko dwie sekundy, aby pocałować go w dół mostka i okrążyć ciemną otoczkę, obrysowując językiem jego sutek, zanim straci szansę na kolejny wstrząsający orgazm. Kobieta musi czasem nauczyć się grać ostro.
Griff wysunął się z niej z chrapliwym westchnieniem i pochylił się, żeby odebrać dzwoniący telefon. Przesunęła dłonią między nogami i masowała łechtaczkę opuszkiem palca. Nozdrza Griffa nabrzmiały, gdy wypuścił rześki, szorstki oddech. Wyciągnął środkową szufladę wyspy, włożył tam swój telefon i zatrzasnął szufladę, po czym zmusił ją do wejścia na swojego kutasa.
Siedząc tam, Griffin usłyszał delikatne brzęczenie łopatek wentylatora unoszących powietrze nad sobą. Śnił o kobiecie, którą kochał i której szukał odkąd pamiętał, podczas gdy ona spała spokojnie w jego ramionach. W końcu ją wyczerpał. Kochanie się z Jemmą, jakby to był ostatni raz, wyczerpało go. Szkoda, że prawdopodobnie wszystko było prawdą.
Przerzucił nogi przez krawędź łóżka, przeczesał dłońmi włosy i wstał z łóżka. Zanim wyszedł do kuchni, szybko się obejrzał, żeby upewnić się, że jej nie przestraszył. Powlókł się na wyspę i wyciągnął telefon. Dotykając go, aktywował podświetlenie ekranu. Trzydzieści trzy telefony pozostały bez odpowiedzi.
Och, cóż. Wiedział, że wszystkie połączenia pochodzą od Clarissy, nawet nie sprawdzając identyfikatora rozmówcy. Złota zasada nieuprawiania seksu z Jemmą została złamana. Zgodnie z przewidywaniami, konsekwencje będą poważne.
Odłożył słuchawkę i wrócił do łóżka, gdy fala wyczerpania uderzyła w jego serce niczym dwutonowa kotwica. Wsiadł obok Jemmy. Ziewając, przekręciła się na drugi bok i przytuliła do niego bliżej. Przepraszam, że mnie nie było.
Odgarnął kosmyk jej truskawkowo-blond włosów i złożył namiętny pocałunek na jej czole, a jego klatka piersiowa ścisnęła się pod ciężarem sekretów, którymi nie mógł się z nią podzielić. Bardzo zabronione było przeżywanie jakichkolwiek emocji. Minęły zaledwie dwie minuty, kiedy byłem nieobecny.
Dwie minuty za długo, stwierdziła, trącając nosem jego obojczyk i rozpoczynając kuszące zejście do brzucha. Kiedy dotarła do jego moszny, był już tylko wijącym się bałaganem udręczonych końcówek nerwowych. Jej wargi były ciepłe i śliskie, pochłaniając jego penis z siłą ssania, która sprawiłaby, że Hoover zzieleniłby się z zazdrości. Ziewnięcie wymknęło się z jego ust, gdy jego głowa uderzyła w poduszkę, a powieki opadły do tyłu.
Bramy piekielne mogą poczekać do jutra.
Skończyła mi się kawa i nie mam jej w domu.
Jemma otworzyła jedno oko i spojrzała półprzytomnie na Griffa. Inaczej mówiąc: „żadnych prezerwatyw. Nie podaje się filiżanki kawy. Za kogo się uważasz, jakiś kawaler, który lubi imprezować?”
Pochylił się i dał jej małego całusa w szyję. Podobnie jak w przypadku „tego, który planuje dla ciebie, kiedy wrócę”.
Rzuciła mu pytające spojrzenie, a on chwycił przynętę. Mam nadzieję, że sprzątanie łazienki nie jest częścią tych planów. Nie dam się już więcej zwieść twojej przebiegłości.
Próba Griffa, by zachować niewinną minę, nie powiodła się. "Co? Jak ostrzegałem, zaistniała niezwykle pilna sytuacja.
Nie było pilnej potrzeby, aby moi kuzyni przychodzili i grali w pokera.
Roześmiał się i sturlał z łóżka. Zostań tam, gdzie jesteś. W ciągu najbliższych dwudziestu minut wrócę. W tamtym momencie powinieneś był wyrzucić T-shirt.
Dreszcz oczekiwania przebiegł jej żyły. Nie miałam pojęcia, że Griff jest taki seksowny i wymagający. Ku jej radości rzuciła okiem na jego wyraźnie zarysowane koczki, zanim zakrył je znoszonymi spodniami. Założył szary T-shirt, żeby zakryć ramiona i wyszedł. Ukryła twarz w kocach i westchnęła z zadowoleniem, zasypiając.
Kilka minut później własne parsknięcie wyrwało ją z przyjemnego snu. Dobrze, że Griffa tam nie było.
Trudno jej było zachować wizerunek bogini seksu, gdy jej głos brzmiał jak róg mgłowy.
Jęknęła, gdy usłyszała chrzęst kroków na dywanie. „O cholera, jesteś w domu” – powiedziała z uśmiechem, przypominając sobie, że sprzeciwiła się jego poprzednim poleceniom i wierciła tyłek pod kocem. „Będziesz zadowolony, wiedząc, że nie zgubiłem twojej koszuli. Przyjmuję klapsy?”
Wiedziała, że Griff nadal tam był, nawet jeśli nie odpowiedział. Oddychali bardzo cicho i ona to słyszała. Głośno. Brakowało mu tchu, jeśli nie ćwiczył swoich obscenicznych umiejętności dzwonienia przez telefon. Zmarszczyła nos, gdy ostry zapach dotarł do jej nerwów węchowych. To nie może być kawa, stary; śmierdzi, jakby wrzucono tam coś martwego.
Przekręciła się na bok i spojrzała na wejście. Kilka stóp dalej, na dywanie w sypialni, jej wujek Harold stał w kałuży błotnistego deszczu.
To było naprawdę dziwne, delikatnie mówiąc, biorąc pod uwagę, że nie żył od szesnastu miesięcy. Wyraźnie zaskoczona zamrugała powiekami. „Okej, to musi być najdziwniejszy sen, jaki kiedykolwiek miałem” – powiedział śniący. Deszcz, który kapał z okropnej fryzury Harolda, również był niezwykle przekonujący.
Rozległ się mokry zgrzyt, gdy końcówka skrzydła wbiła się w błoto. Jej ciało drżało ze strachu, gdy nieprzezroczyste oczy Harolda wpatrywały się w nią złośliwie. Gdyby to było prawdą, byłbym teraz w łazience.
Uznała, że najwyższy czas wstać i się ruszyć, więc mocno ścisnęła ramię i krzyknęła z bólu. Westchnęła zszokowana. „O cholera, obudziłam się”, ale nie mogła się ruszyć. Oczywiście nie miało to miejsca naprawdę. Żartuję; to była prawda. Martwy Harold nie był wytworem jej umysłu.
Jej źrenice rozszerzyły się, gdy patrzyła, jak martwe ciało bezwładnie zbliża się do niej. Poczuła falę przerażenia i zmartwienia, gdy w jej umyśle pojawiły się wspomnienia wujka, który uczył ją grać na swojej starej gitarze Gibson i śpiewać do utworu „Dock of the Bay” Otisa Reddinga. Na nabożeństwie pogrzebowym Harolda zaśpiewała pieśń na jego cześć, przekonana, że słucha zza grobu z wielkim uśmiechem na twarzy.
Jednak jego uśmiech zniknął. Jego twarz miała najbardziej groźny wyraz, jaki kiedykolwiek widziała. Wzięła głęboki oddech i desperacko walczyła, aby uspokoić nagły powrót strachu. Tak, to był Harold, o którym rozmawialiśmy. Jest tak miły, że nie skrzywdziłby muchy.
Harold rzucił się do przodu, a jego bladą, woskową twarz wykrzywiała okropna złośliwość. Palce i ramiona przesunęły powietrze kilka cali od jej głowy. „Grać”.
Po obejrzeniu wystarczającej liczby filmów o zombie wiedziała, że „graw” oznacza coś w stylu: „Hmmm, którym z twoich rozkosznych dodatków mam się ucztować jako pierwszy?” Wydała z siebie słaby krzyk, próbując uwolnić się od wymachujących ramion wuja i koca, który ją trzymał. Kiedy w końcu udało jej się wejść pod kołdrę, nie przewracając się, zsunęła się z łóżka i przykucnęła obok szafy. Podeszła do krawędzi łóżka i zajrzała pod opadającą kołdrę. Zgadza się, jedyne wyjście jest teraz zablokowane przez ukochaną osobę, która już nie żyje.
Serce biło jej w uszach, gdy rozważała możliwości. Jedyną opcją, która miała jakikolwiek sens, była ucieczka stamtąd, póki wciąż miała wszystkie części ciała. Dlatego konieczne było, aby miała broń. Przykucnęła nisko na ziemi i ostrożnie rozejrzała się dookoła. Jej uwagę przykuł sprzęt do ćwiczeń leżący po drugiej stronie komody. Nie mogła uwierzyć, że rozważała użycie ThighBlaster jako broni do samoobrony. Większa część populacji zastanawiała się nad absurdalnością posiadania ThighBlaster przez Griffa . Delikatnie mówiąc, musiałaby mu to w dupie dać.
Na wypadek, gdyby przeżyła wystarczająco długo. Oczywiście nie miało to miejsca, chyba że wyszłaby ze swojej żałosnej kryjówki i zaciągnęła ją do komody. Łatwiej to powiedzieć, niż zrobić, biorąc pod uwagę stan jej upartych palców u nóg, które były obecnie przyspawane do dywanu.