Rok - Wojciech T. Pyszkowski - E-Book
2,99 €

oder
-100%
Sammeln Sie Punkte in unserem Gutscheinprogramm und kaufen Sie E-Books und Hörbücher mit bis zu 100% Rabatt.
Mehr erfahren.
Beschreibung

Tematem tej książki jest rok stanu wojennego w Polsce. Na jego tle, splatają się wzajemnie losy kilkorga bohaterów. Czytając ją, można sobie uświadomić, jak znaczący wpływ na koleje życia każdego pokolenia mają wydarzenia dziejące się obok nas, na rozwój których sami często nie mamy wpływu, a jednak konsekwencje ich zaistnienia zmuszeni jesteśmy ponosić. Książka adresowana do wszystkich, zarówno tych, którzy stan wojenny znają z autopsji, jak i tych, dla których wydarzenie to jest już tylko suchym faktem historycznym. „Koło historii, pozornie biegnąc naprzód, kręci się tylko wokół własnej osi. Jak bezwolny, kolisty czerpak wygrzebuje kolejne litry wydarzeń, które przecież są wciąż tą samą wodą.Może właśnie dlatego każde pokolenie skazane jest na swoją wojnę? Może właśnie z tego powodu stajemy się pionkami w grze, która jak każda gra zawsze się kończy i zawsze się zaczyna?”Wojciech T. PyszkowskiByłem instruktorem na "Darze Pomorza", oficerem pokładowym Polskiej Marynarki Handlowej, nawigatorem na samolotach pasażerskich Polskich Linii Lotniczych LOT. Debiutowałem w 1965 r. wierszem w "Almanachu Młodych". W latach 1965-1972 publikowałem swoje reportaże i felietony w miesięczniku "Morze", w "Dzienniku Bałtyckim", w audycjach radiowych "Popołudnie z Młodością" i "Dla tych, co na morzu".

Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:

EPUB
Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



Rok

Wojciech T. Pyszkowski

© Copyright by

Wojciech Pyszkowski & e-bookowo

 

Projekt okładki: e-bookowo

 

 

ISBN 978-83-7859-306-5

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości

bez zgody wydawcy zabronione

Wydanie I 2014

Konwersja do epub A3M Agencja Internetowa

ROZDZIAŁ I

„Anna leżała z zamkniętymi oczami. Od dłuższej chwili usiłowała zasnąć, ale strach przed zapadnięciem w niebyt paraliżował ją.

W ogóle zasypianie sprawiało jej w ostatnim czasie ustawiczną trudność.

Starała się gasić lampę możliwie najpóźniej, ale natłok myśli rozbudzał ją na tyle, że do późna w nocy przewracała się z boku na bok. A kiedy już, wydawać by się mogło, zdołała uporać się z krnąbrnym jestestwem, elektryzował ją nagły chłód ściany, przeciąg nie wiadomo skąd, lub trzaśnięcie w sąsiednim pokoju. Zwlekała się wtedy z tapczanu i po omacku, bez pantofli, sunęła do kuchni. Otwierała skrzypiące drzwi i zamierała w bezruchu, odwlekając moment włączenia światła. Bała się nagłego uderzenia jasności, która wdzierała się pod powieki jak obezwładniający ból. Zaciskała je wtedy mocno i odczekawszy chwilę rozwierała nagle, nie widząc nic i poddając się torturze, która utwierdzała ja jednak w przekonaniu, że przecież w dalszym ciągu żyje. Były to jakby narodziny na nowo – po raz setny, tysięczny, po raz nieskończony.

Banalny fakt wyłaniania się z ciemności dobrze znanych sprzętów uspakajał ją. Wyzwalał odruch prowadzący do zapalenia gazu, ustawienia na nim czajnika i wyjęcia szklanki z szafki. A potem, jakby zbliżając się do kresu zaprogramowania, zmuszał do wysunięcia spod stołu stołka.

Anna siadała z westchnieniem ulgi. Oczy, przyzwyczajone już do światła, rejestrowały blask gazu, nie pozmywane naczynia, kłaczki kurzu na podłodze.

«Trzeba w końcu posprzątać», myślała leniwie. Zawsze starała się dbać o porządek i czystość tam, gdzie przyszło jej przebywać. Kiedyś tego rodzaju «pomieszczenia» nazywała domem lub mieszkaniem. Kiedyś – to znaczy wtedy, kiedy wierzyła, że może myśleć o jakiejkolwiek przyszłości. Kiedy rosła, rozwijała się, uczyła, a potem – już dojrzała – wchodziła w życie. Kiedy tworzyła własne szczęście...

Szczęście?...

Anna zastanawiała się nad znaczeniem tego słowa – czy jest ono odpowiednie dla określenia realizowanych przez człowieka pragnień? Czy oddaje sens dążenia ku ciągłemu, maniakalnemu spełnianiu obłędnej potrzeby ułatwiania sobie życia? Bo czyż szczęście nie jest właściwie najzwyklejszym w świecie egoistycznym samozadowoleniem?

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!

Lesen Sie weiter in der vollständigen Ausgabe!