Dama Pikowa - A. S. Puszkin - E-Book

Dama Pikowa E-Book

A. S. Puszkin

0,0

Beschreibung

W każdej przepowiedni jest ziarno prawdy, lepiej nie sprawdzać ich słuszności. Herman to młody, ale stateczny inżynier. Choć fascynuje go gra w karty i całymi nocami przygląda się graczom, sam trzyma się z daleka od stolika. Uważa, że nie ma sensu ryzykować wszystkiego, co posiada, by uzyskać coś, czego nie potrzebuje. Któregoś razu dochodzi do niego jednak anegdota, że stara hrabina Anna Fiedotowna zna tajemnicę trzech wygrywających kart. Podobno niedawno miała sen, wedle którego następna osoba, której zdradzi karciany sekret, przyczyni się do jej własnej śmierci. Tymczasem Herman postanawia wejść w posiadanie tej tajemnej wiedzy. Znajomość z wychowanicą hrabiny ma pomóc mu osiągnąć cel. Nowela była wielokrotnie przenoszona na deski teatru, wystawiana w formie opery (adaptacja Piotra Czajkowskiego), operetki i baletu, a także ekranizowana (w 1972 r. film pod tym samym tytułem wyreżyserował Janusz Morgenstern).Dla miłośników opowiadań romantycznych z elementami grozy, w stylu utworów Edgara Allana Poe.-

Sie lesen das E-Book in den Legimi-Apps auf:

Android
iOS
von Legimi
zertifizierten E-Readern
Kindle™-E-Readern
(für ausgewählte Pakete)

Seitenzahl: 31

Das E-Book (TTS) können Sie hören im Abo „Legimi Premium” in Legimi-Apps auf:

Android
iOS
Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



A. S. Puszkin

Dama Pikowa

Tłumaczenie Adolf Kitschman

Saga

Dama Pikowa

 

Tłumaczenie Adolf Kitschman

 

Tytuł oryginału Пиковая дама

 

Język oryginału rosyjski

 

Język, postacie i poglądy zawarte w tej publikacji nie odzwierciedlają poglądów ani opinii wydawcy. Utwór ma charakter publikacji historycznej, ukazującej postawy i tendencje charakterystyczne dla czasów, z których pochodzi.

W niniejszej publikacji zachowano oryginalną pisownię.

Zdjęcie na okładce: Shutterstock

 

Copyright © 1833, 2022 SAGA Egmont

 

Wszystkie prawa zastrzeżone

 

ISBN: 9788728482803 

 

1. Wydanie w formie e-booka

Format: EPUB 3.0

 

Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.

Język, postacie i poglądy zawarte w tej publikacji nie odzwierciedlają poglądów ani opinii wydawcy. Utwór ma charakter publikacji historycznej, ukazującej postawy i tendencje charakterystyczne dla czasów z których pochodzi.

 

www.sagaegmont.com

Saga jest częścią Grupy Egmont. Egmont to największa duńska grupa medialna, należąca do Fundacji Egmont, która każdego roku wspiera dzieci z trudnych środowisk kwotą prawie 13,4 miliona euro.

OSOBY;

HERMAN TOMSKI KSIAŻĘ JELECKI CZEKALIŃSKI SURIN CZAPLICKI NARUMOW MISTRZ CEREMONII HRABINA ELZA PAULINA GUWERNANTKA MASZA.

OSOBY SIELANKI.

CHLOË DAPHNIS (Paulina) PLUTUS (Tomski)

Piastunki, Guwernantki, Mamki, Przechodnie, Goście, Dzieci.

Rzecz dzieje się w Petersburgu w 18-m w. 

____________

OBRAZ I.

Publiczny ogród spacerowy.

dziewczątka

(bawią się w kotka i myszkę)

Idzie, idzie kotek srogi!

Myszko mała dalej w nogi!

Precz zmykaj, precz!

 

starsze piastunki.

Dziatki! tu wasz raj,

Póki modry maj,

Póki ptasząt śpiew

Niby fletu zew

Dzwoni pośród drzew!

Figle bawią was,

W pląsach zbiega czas,

Póki wiosna szle

Wam powaby swe!

Przyjdzie starszy wiek,

Przyjdzie mróz i śnieg,

Przyjdzie zimny czas

Na bezlistny las!

 

guwernantki.

Jakież trudy!

Praca, nudy

Z temi dziećmi tu!

Niema dla nas w dzień spokoju

Ani w nocy snu!...

Jedno skacze,

Drugie płacze

Gdy rozbije nos...

Godzień jest politowania

Guwernantek los!

 

piastunki.

Żwawo i wesoło

Razem stańcie w koło.

Przy zabawie szybko zbiegnie czas...

Stawajcie dziatki wraz!

 

mamki.

Aaaa! aaaa!

Śpij dziecino, oczka zmruż!

Dość na dziś zabawy już!

 

CHŁOPCY (maszerują).

Marsz chłopacy — w górę wzrok!

Trzymajcie krok!

Hej z drogi!

Hufiec idzie srogi!

Raz! dwa! Lewa! prawa! Żwawo hej.

Baczność miej!

 

chłopiec (komenderuje).

W prawo zwrot! raz, dwa! stój! Baczność!

Na ramię broń! Prezentuj broń! Do nogi broń!

 

chłopcy.

Tobie ojczyzno nasza

Życie niesiem w dani!

Wróg nas nie przestrasza,

Chociaż mieczem rani!

Krew mężna w żyłach gra —

Hura! hura!

Hej! trąbka woła w bój!

Z nas każdy mężnie stawa...

Stój podły wrogu, stój!

Tu czeka cię rozprawa!

Krew mężna w żyłach gra —

Hura! hura!

Damy otrzyjcie łzy,

Choć wojna grozi sroga,

My będziem czuwać, my,

I bronić was od wroga!

Krew mężnie w żyłach gra!

Hura! hura!

 

chłopiec.

Brawo chłopcy!

 

chłopcy.

Niech żyje nasz kapitan!

 

chłopiec.

Baczność! Na ramię broń! W prawo zwrot!

Marsz!

 

chor.

Gdy oręż tkwi w ich męskiej dłoni,

Kobieto nie drzyj — strach i trwogę rzuć!

Nas od zagłady obroni

Ta dzielna młódź!

(Wchodzą Czekaliński i Surin).

 

czekaliński.

Jak wczoraj się skończyła gra?

 

surin.

Przegrałem wszystko jak zwyczajnie!

Nie sprzyja mi los.

 

czekaliński.

Zapewne długo byłeś w klubie?

 

surin.

Tak! przez całą noc do ósmej rano.

Dziś mi szczęście może rewanż da.

 

czekaliński.

A Herman był?

 

surin.

Tego nigdy nie braknie, gdzie się w karty gra... Jak posąg siedzi i nie mówiąc patrzy się na innych grę!

 

czekaliński.

Sam nie gra?

 

surin.

Jak dotąd nie wziął kart do rąk.

 

czekaliński.

I patrzac siedzi całą noc?!

 

surin.

Studyuje pewnie gry tajniki i pogląd swój wyjawi nam...

 

czekaliński.

Ja myślę, że mu brak monety.

 

surin.

Tak! niezawodnie. (wchodzi Herman i Tomski) Pójdźmy... to on! W obliczu jego widać żal i smutek. (odchodzi z Czekalińskim) .

 

tomski.

Bądź szczery ze mną! skąd ta troska?

 

herman.

Drobnostka! Szkoda słów!

 

tomski

Czyś chory?

 

herman.

A! wcale nie.

 

tomski.

Nie zwiedziesz mnie kochanku! Mów co ci dolega?

Ty żyłeś przedtem zawsze sam,

Na szał zabawy patrząc z góry;

Od czasu jednak jak cię znam,

Nie byłeś smutny ni ponury.

Dziś zadumany jakiś zły.

Noc w noc przepędzasz w domu gry...

Nie grając wraz —

Marnujesz czas.

 

herman.

Tak! dziwna gry potęga

Gdzieś aż w głąb mej duszy dziś dosięga...

Od kart oderwać nie mogę ócz!

Jakbym widział jej imię

Pełne blasku, olbrzymie