8,99 €
Najstarszy z synów hrabiego Cison, musi zrzec się dziedzictwa i wraz z dwoma braćmi opuścić rodzinny dom, aby dołączyć do grona elitarnych wojowników kontynentu Henny, Czarnego Zakonu. Staje się nieśmiertelny, lecz ceną, jaką musi za to zapłacić, jest przemiana, która wypala w nim wszelkie uczucia. Pewnego dnia spotyka na swej drodze kobietę, której miłość próbuje przebić się poprzez pozbawiony emocji pancerz Zimnego Rycerza. W tym czasie z Gór Wysokiej Magii młody czarodziej schodzi do nizinnych krain, zaś do stolicy królestwa Kaprycji przybywa książę Elfów ciekawy świata ludzi. Każdy z nich ma swoje własne cele. Każdy z nich jest też przekonany o wyższości swego pochodzenia. Tymczasem nad kontynentem Henny zbierają się czarne chmury. Czy w momencie próby, gdy od ich decyzji zależeć będą losy świata, uda im się pokonać stereotypy i przerwać sen Henny?„Świat Henny" jest połączeniem dwóch wcześniejszych książek „Sen Henny" i „Sen Henny – Imperium Magów", stanowiących debiut literacki autora. W odpowiedzi na komentarze i oczekiwania czytelników, autor udoskonalił swoje dzieło. Kilka rozdziałów musiało odejść w niebyt , większość bohaterów zyskała bardziej wyraziste cechy charakteru, duże partie tekstu zyskały zupełnie nową formę. W obecnym kształcie książka jest już zdecydowanie bardziej dojrzałym dziełem i powinna sprawić wiele przyjemności i satysfakcji czytelnikom.
Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:
Artur Wells „Świat Henny”
Copyright © by Artur Wells, 2018
Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o. 2018
Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej publikacji nie
może być reprodukowana, powielana i udostępniana w
jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy.
Projekt okładki: Magdalena Tołłoczko
Korekta: Artur Wells
Skład: Agnieszka Marzol
Skład epub i mobi: Kamil Skitek
ISBN: 978-83-8119-214-9
Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o.
ul. Spółdzielców 3, pok. 325, 62-510 Konin
tel. (63) 242 02 02, kom. 695-943-706
http://www.psychoskok.pl/http://wydawnictwo.psychoskok.pl/ e-mail:[email protected]
Uwielbiam czytać książki. Również pisanie ich sprawia mi niezwykłą radość. Zająłem się pisarstwem z potrzeby serca, w ramach hobby, wypełnienia tych resztek wolnego czasu, w których mógłbym wreszcie odlecieć ze świata korporacyjnego zgiełku w krainę wyobraźni, przygody i piękna.
Do tzw. szuflady pisałem odkąd pamiętam. Czasem więcej, czasem mniej. Myślę, że wiele osób może to samo powiedzieć o sobie. Pisałem opowiadania, wiersze, wziąłem się też za bary z powieścią. Od zawsze interesowałem się fantastyką, a przede wszystkim fantasy, w związku z tym, nie może nikogo dziwić, że ta tematyka była dominująca w mojej twórczości. Tolkien, Ursula le Guin, Roger Zelazny; to byli mistrzowie, którzy byli dla mnie inspiracją.
Momentem przełomowym w moim życiu pisarskim była decyzja mojej córki o wybraniu tematu pracy maturalnej z języka polskiego: „Literatura fantasy XX wieku”. To była oczywiście woda na mój młyn. Po przekazaniu córce kolekcji miesięcznika fantastyki począwszy od numeru 1 oraz znalezieniu artykułów na temat historii tego nurtu pisanych m.in. przez mistrza Lema, moja pociecha zasugerowała bym wykorzystał swoją wiedzę, pasję i doświadczenie wynikające z przeczytania setek książek, do napisania i wydania swojej własnej.
Sen Henny i Sen Henny – Imperium Magów były moim literackim debiutem. Obie powieści spotkały się z na tyle dużym zainteresowaniem, że po okresie większego „okrzepnięcia” w materii pisania, postanowiłem poprawić zaniedbania młodości i przepisać je na nowo. Kilka rozdziałów musiało odejść w niebyt, większość bohaterów otrzymała bardziej wyraziste cechy charakteru. W obecnym kształcie książka jest już zdecydowanie bardziej dojrzałym dziełem i powinna sprawić wiele przyjemności i satysfakcji czytelnikom. Czego Wam wszystkim życzę.
Artur Wells
Postacie poszczególnych krain
Kaprycja ze stolicą wKaporze:
– Król Han
– Królewna Sofia
– Kreostaal – Pierwszy Mag Kaprycji
– Karter – kapitan Gwardii Królewskiej Kapory
– Lord Erdon – arystokrata zKaprycji
– Zorandaal – Czarodziej, były Pierwszy Mag Kaprycji
– Izabella – córka Zorandaala
– Kleofas – Przewodnik zKapory
– Stephanson – przywódca Strażników Dróg
Cison:
– Teo, nazwany wZakonie: Teocrasmus – hrabia Cison
– Telina – siostra Teo
– Lea – wojowniczka
– Lord Arystotel Tumuz – arystokrata
– Gawnor – generał, głównodowodzący armii Cison
– Lewal – porucznik armii Cison
– Stowen – kapitan armii Cison
Ziemie Czarnego Zakonu:
– Lord Herakliusz – Wielki Mistrz Zakonu
– Kart – uczony, Czarny Rycerz, przyjaciel Teo
– Barret – Czarny Rycerz, przyjaciel Teo
Morawia:
– Mores – Czarodziej, władca Morawii
– Merkuraal – Mag zMorawii; przewodniczący delegacji na spotkanie Rady Czarodziejów wKaprycji
Góry Wysokiej Magii:
– Maal – ojciec Teondaala, Istota Czystej Magii
– Teondaal – Czarodziej, syn Maala, brat Zorandaala
– Arendell – ostatnia księżniczka poprzedniej dynastii Kaprycji
– Beniamin – Istota Czystej Magii wędrująca zGwardellą po Górach
– Gerundaal – jeden znajpotężniejszych Magów zGór Wysokiej Magii
Kraina Kwiatów – Elfy:
– Teorwen – książę Elfów, delegat do Rady Królewskiej Kaprycji ze strony Elfów
– Gwarandell – król Elfów
– Stendewel – Czarodziej Elfów, przewodniczący delegacji wkrólestwie Stadiozy
– Gerwinel – przewodniczący delegacji Elfów wKaporze, stolicy Kaprycji
– Fernwel – młody Elf, również należący do delegacji Elfów wKaprycji, elfi Mag
– Kapryniel – elfi mag, dowódca strażników Granicy Doliny Kwiatów
Zakon Wojowników Cienia:
– Lord Gregory – Wielki Mistrz Wojowników Cienia
– Marbel – jeden zdowódców Zakonu wKaporze, stolicy Kaprycji
Postacie historyczne:
– Król Bękart – legendarny władca, człowiek, który zjednoczył narody Henny wwalce zCzarodziejami
– Edmuntaal – władca Czarodziei, który omal nie doprowadził do zniewolenia całego kontynentu
– Gwardella – elfia księżniczka, która opuściła Dolinę Kwiatów dla miłości do jej ludzkiego partnera
– Król Maras – pierwszy człowiek przemieniony na Czarnego Rycerza
Kontynent Henny zawsze był areną niezliczonych wojen, intryg iromansów, które zmieniały bieg jego historii. Nie sposób było zapanować nad emocjami ipragnieniami tak różnych ras, które go zamieszkiwały.
Istnieje legenda, która opowiada otym, że wpoczątkach jego dziejów istniał władca, który zjednoczył wszystkie ziemie ipotrafił zjednać sobie miłość iszacunek wszystkich narodów. Legenda nie mówi otym, kim był, ani kiedy odszedł, ani jaki był powód jego odejścia. Może był Elfem? Może Czarodziejem? Może jego wybranka była śmiertelnym człowiekiem, aon nie mógł pogodzić się zjej stratą? Legenda tego nie wyjaśnia. Może po to, byśmy mogli rozwinąć wodze naszej wyobraźni, kiedy wchłodny wieczór przysłuchujemy się słowom pieśni granej przez barda. Historia kończy się zapewnieniem, że nadejdzie dzień, gdy władza znowu skupi się wrękach jednego króla, który doprowadzi do zgody narodów izapewni dobrobyt tej krainie. Byli tacy, którym wydawało się, że to oni wypełnią to proroctwo. Wszyscy jak dotąd się mylili…
Młody mężczyzna wpelerynie ciemniejszej od kruczych skrzydeł stał na tarasie wysokiego, czarnego jak noc zamku, wpatrując się wprzestrzeń ipozwalając, by zimny wiatr, przesycony zapachem sosnowych drzew, rozwiewał jego bujne ciemne włosy. Sprężyste, umięśnione ciało, ubiór, anajbardziej oczy młodzieńca wskazywały na przynależność do grona elitarnych wojowników kontynentu Henny, których oficjalną nazwą był Czarny Zakon, choć na całym kontynencie nie mówiono onich inaczej niż oZimnych Rycerzach.
Niezwykle czuły słuch młodego człowieka wychwycił stąpanie Czarnego Lorda, pomimo że ten poruszał się cicho jak kot. Odwrócił się.
– Witaj, panie.
Herakliusz wyciągnął rękę ipotrząsnął dłonią młodego rycerza.
– Dobrze cię znowu widzieć, Teo.
Tylko tyle. Zimni nie byli znani zokazywania wielu uczuć. Młodzieniec skinął głową. Czarny Lord, przywódca Zakonu Czerni podszedł do krawędzi tarasu, oparł dłonie na niewielkiej, ograniczającej go balustradzie ispojrzał na daleki horyzont jakby zastanawiając się nad dalszymi słowami. Na wiele staj dookoła rozpościerały się niezgłębione lasy. Jedna, jedyna droga prowadziła przez nie do pozostałych krain. Ograniczenie wspierające równowagę krain kontynentu Henny. Wiatr uderzył wich nozdrza intensywnym zapachem sosnowych igieł.
– Przed chwilą otrzymałem wiadomość, zpowodu której wezwałem cię tutaj – powiedział władca. – Wiadomość przyszła od twojej matki zCison. Twój ojciec itrzej bracia zmarli podczas Szarej Zarazy, która nawiedziła hrabstwo Cison wostatnich tygodniach. Przykro mi.
Teocrasmus zamknął oczy. Poczuł jak jego zimne serce przyspiesza tak mocno, że usłyszał jego bicie, jakoby głębokie dudnienie dzwonu wzywającego do bitwy. Ukazały mu się nagle sylwetki dawno już niewidzianych bliskich. Ku jego zaskoczeniu rodzinna więź była wnim wciąż mocna. Nie myślał wostatnich latach wiele odomu ani okrewnych. Wiedział, że został wykreślony zrodu, gdy wstąpił do zakonu, do swej nowej rodziny czarnych braci. Mimo to, słysząc tę tragiczną wieść poczuł głęboki żal ismutek.
– Choroba była zaskoczeniem dla wszystkich – kontynuował Lord. – Niespodzianką, że mór przyszedł wczasie, gdy medyk znajdował się akurat na wielkim wiecu wstolicy Kaprycji. Zanim zdążył powrócić, umarł hrabia, jego synowie iwielu ludzi ze służby.
Schwycił Teocrasmusa delikatnie za ramię iodwrócił się wjego kierunku.
– Jesteś teraz jedynym żyjącym męskim potomkiem dworu Cison.
Teo podniósł wzrok na przywódcę.
– Co to znaczy? – spytał niepewnie.
– Wyrażę się jasno. Otrzymałeś oficjalne wezwanie od króla do przejęcia obowiązków władcy Hrabstwa. Wtej sytuacji masz prawo odejść zzakonu iprzejąć swoje dziedzictwo.
Młody rycerz spojrzał na przywódcę zniedowierzaniem woczach.
– To już się zdarzało wprzeszłości iistniało niegdyś kilku książąt idiuków wkrainach Henny, którzy byli Zimnymi Rycerzami. Musisz jednak wiedzieć, że nikt nie patrzy chętnie na rządy nieśmiertelnych. To zaburza równowagę. Masz jeszcze żyjącą młodszą siostrę Telinę. Powinieneś sam zdecydować, czy przejmiesz rządy wCison, czy też wydasz ją za mąż izrzekniesz się swych dziedzicznych praw. Teoretycznie zrezygnowałeś znich wmomencie odejścia do Czarnego Zakonu, ale teraz sytuacja stała się wyjątkowa imożesz na powrót je odzyskać. Pozostawiam ci wolną rękę wtej sprawie.
Teo poczuł, jak myśli wjego głowie wykonują zawiłe akrobacje, próbując zrozumieć następstwa tego, czego się właśnie dowiedział. Raptem dotarł do niego pełen sens słów przywódcy. Serce znowu przyspieszyło awszystkie mięśnie jego ciała stężały jakby wprzygotowaniu do obrony przed nagły atakiem.
Lord Herakliusz spoglądał na Teo ze zrozumieniem, wiedział, jak trudną decyzję ten musi podjąć. Już po raz drugi jego młode życie zostało wywrócone do góry nogami. Teocrasmus nie mógł jeszcze uwierzyć wto, co usłyszał. Planował swoją przyszłość wsłużbie zakonu, znim związał swe życie imarzenia. Czuł się pogodzony ze swym losem. Ibyło mu ztym naprawdę dobrze. Nie miał pojęcia, jak zarządzać Hrabstwem. Nie znał tam nikogo. Odkąd opuścił rodzinny dom, nie pojawił się wCison ani razu. Dlaczego miałby teraz dokonywać takiej zmiany? Zupełnie nie miał na to ochoty. Na taras zaczął padać drobny deszcz, przynosząc ze sobą jeszcze większy chłód izapach dymu. Młody rycerz zacisnął szczelniej czarny płaszcz.