Erhalten Sie Zugang zu diesem und mehr als 300000 Büchern ab EUR 5,99 monatlich.
"O co chodzi z tymi rodzicami? Czemu oni tak bardzo nas, młodych, nie rozumieją. Nawet nie próbują. Tylko wciskają nas w swoje wymagania". Młoda panda Bella przechodzi właśnie przez trudny okres. Do Królisiowa trafiła wraz z mamą, która odeszła od męża. Dziewczynka ma żal do ojca, że nie zawalczył o rodzinę. Dodatkowo nie wie, jak odnajdzie się w nowej szkole - w końcu jest taka wstydliwa. Na szczęście poznaje królika Tolka, który podtrzymuje ją na duchu. Dziewczynka odkrywa, że jej nowy kolega - taki pomocny i wrażliwy - również nie ma lekko w domu. Czy nowa znajomość odmieni także jego życie? Opowieść o "dorosłych" problemach widzianych oczami dziecka. Opiekunowie powinni wcześniej zapoznać się z jej treścią, by w razie potrzeby wesprzeć emocjonalnie swoje pociechy. Wciągająca i pouczająca propozycja dla miłośników serii "Kicia Kocia" Anity Głowińskiej czy "Kocia Szajka" Agaty Romaniuk.
Sie lesen das E-Book in den Legimi-Apps auf:
Seitenzahl: 31
Das E-Book (TTS) können Sie hören im Abo „Legimi Premium” in Legimi-Apps auf:
Alona Byczko
Saga
Wrażliwa Bella
Ilustracje: Małgorzata Maćkowiak
Copyright ©2023, 2024 Alona Byczko i SAGA Egmont
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788727135632
1. Wydanie w formie e-booka
Format: EPUB 3.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.
www.sagaegmont.com
Saga jest częścią Grupy Egmont. Egmont to największa duńska grupa medialna, należąca do Fundacji Egmont, która każdego roku wspiera dzieci z trudnych środowisk kwotą prawie 13,4 miliona euro.
Drogi Rodzicu, zanim przekażesz tę książeczkę w ręce dziecka, proszę zapoznaj się z jej treścią bardzo dokładnie. Niektóre tematy poruszone są w bezpośredni sposób, co może wywołać trudne emocje. W takich okolicznościach nie należy kontynuować czytania, lecz odłożyć pozycję na później i w pierwszej kolejności zatroszczyć się o ukojenie emocji oraz omówienie kwestii, które wypłynęły na wierzch. Bajki mojego autorstwa bardzo często poruszają temat komunikacji rodzic-dziecko, zatem warto być gotowym na otwartą i szczerą rozmowę, dzięki której łatwiej będzie zrozumieć punkt widzenia dziecka. Tym samym da jemu poczucie bycia zrozumianym. Moim celem jest zainspirowanie rodzica do budowania zdrowej relacji, opartej na wzajemnym szacunku, który wynika z miłości oraz akceptacji.
W Królisiowie mieszkały zwierzęta rozmaitych gatunków, pochodzących z różnych zakątków świata. To miejsce zawsze wyróżniało się tolerancją i akceptacją. Dlatego przyciągało rodziny, które nie odnajdywały się w swoim naturalnym środowisku. Tak też trafiła tu panda Bella ze swoją Mamą. Mama Belli wybrała to miejsce, by stworzyć dobre warunki swojej Córce po rozstaniu z jej Tatą.
Był to okres letni, więc Bella miała jeszcze trochę wakacji, zanim pójdzie do nowej szkoły. Mama miała nadzieję, że do tego czasu jej córka zdąży się zaaklimatyzować i znaleźć nowych przyjaciół. Urządziły się już w nowym mieszkanku, a na dobry początek przyrządziła jej ulubione gofry.
– Bella, chodź do kuchni! – zawołała.
– Za chwilę, układam jeszcze drobiazgi! – odpowiedziała Bella, układając ramki na komodzie.
– Chodź szybko, póki ciepłe! – nie odpuszczała Mama.
– Daj mi 5 minut!
Spojrzała na fotografie i zrobiło jej się bardzo smutno. Tęskniła za przyjaciółmi z poprzedniej szkoły. Wiedziała, że ten etap już nie wróci, ale była pewna, że decyzja Mamy była właściwa. Otarła łzę i pobiegła do kuchni.
– Tata się do ciebie odzywał? – spytała Mama.
– Coś tam pisał. – odpowiedziała Bela z gofrem w buzi.
– Mam nadzieję, że mu nic nie odpisałaś… – spojrzała na nią podejrzliwie.
– Nie – Bella czuła presję Mamy, aby trzymać jej stronę. Była też zła na Ojca, że pozwolił im odejść. Jednocześnie nie chciała sprawić Mamie zawodu, bo teraz na pewno jest jej trudno.
– Nieopodal jest fajne miejsce, kręci się tam sporo osób w twoim wieku. Jest kolorowo i leci muzyka. Wydaje się być fajne, na pewno są tam też twoi rówieśnicy, którzy mogą być w porządku. Chociaż… niektórzy zbyt wcześnie poczuli się dorośli i chyba wiesz, co mam na myśli. Od tych akurat trzymaj się z daleka – spojrzała wymownie Mama.
– Mam iść tam SAMA?! – krzyknęła Bella, a potem spojrzała na pusty talerz i ciężko było jej uwierzyć, że już wszystko zjadła.
– Mogę iść z tobą, jeśli chcesz.
– Już nie wiem, co gorsze… ale chyba możemy wyjść na spacer i zobaczyć to miejsce z bliska.
– No, to chodźmy!
Szły przez park, ciesząc się dobrą pogodą i podziwiając zieleń, aż zbliżyły się do celu. Z głośników leciała muzyka, część tłumu się bujała. Jedni jeździli na deskorolce, ktoś inny malował, pozostali robili ćwiczenia. Całe towarzystwo wyglądało na dość swobodne, co bardzo spodobało się Belli, ale niestety nie przekonało na tyle, żeby odważyć się, by podejść bliżej.
– Nie ciekawi cię, co oni tam robią w tym tłumie? – zagaiła Mama.
– Ciekawi. Ale co? Mam tam podejść, tak po prostu?
– Tak, tak po prostu. Przecież nie idziesz na scenę, tylko w tłum.
– No dobra, ale idziesz ze mną! – Bella pociągnęła Mamę za sobą.