Natura ludzka a natura boska - Omraam Mikhaël Aïvanhov - E-Book

Natura ludzka a natura boska E-Book

Omraam Mikhaël Aïvanhov

0,0

Beschreibung

„Gdy mówimy o istocie ludzkiej, powinniśmy wiedzieć, że stoimy wobec stworzenia posiadającego podwójną naturę, niższą i wyższą, mimo że stanowi jedno. Tak więc mówienie o naturze ludzkiej jako takiej nie ma za bardzo sensu. Dla usprawiedliwienia godnych pożałowania zachowań mówimy : „Jakie to ludzkie”, ale w rzeczywistości znaczy to po prostu „zachowuje się jak zwierzę”. Natura nazywana „ludzką” jest w rzeczywistości naturą niższą, spuścizną zwierzęcego panowania, którego ślady nosimy w sobie wszyscy, nikt nie jest wyłączony z tego dziedzictwa. Lecz różnica pomiędzy ludźmi polega na tym, że niektórzy odczuwają potrzebę opanowania tych zwierzęcych tendencji, gdyż czują, że ich prawdziwą naturą jest ich natura boska, będąca w nich jak płomień, który muszą chronić i zasilać”.

Sie lesen das E-Book in den Legimi-Apps auf:

Android
iOS
von Legimi
zertifizierten E-Readern

Seitenzahl: 108

Das E-Book (TTS) können Sie hören im Abo „Legimi Premium” in Legimi-Apps auf:

Android
iOS
Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



Informacje o autorze

Mistrz Omraam Mikhaël Aïvanhov (1900-1986), filozof i pedagog francu­ski, pochodzenia bułgarskiego, przybył do Francji w 1937 roku. Już od pierwszego wejrzenia w jego dzieło, uderza wielostronność aspektów z jaką przedstawia najważniejsze zagadnienie: człowiek i jego doskonalenie się. Każdy poruszony przez niego temat jest traktowany niezmiennie pod kątem człowieka i jego możliwości lepszego samopoznania oraz lepszego kierowania własnym życiem.

Streszczenie

Natura ludzka a natura boskaKolekcja Izvor nr 213

„Gdy mówimy o istocie ludzkiej, powinniśmy wiedzieć, że stoimy wobec stworzenia posiadającego podwójną naturę, niższą i wyższą, mimo że stanowi jedno. Tak więc mówienie o naturze ludzkiej jako takiej nie ma za bardzo sensu. Dla usprawiedliwienia godnych pożałowania zachowań mówimy : „Jakie to ludzkie”, ale w rzeczywistości znaczy to po prostu „zachowuje się jak zwierzę”. Natura nazywana „ludzką” jest w rzeczywistości naturą niższą, spuścizną zwierzęcego panowania, którego ślady nosimy w sobie wszyscy, nikt nie jest wyłączony z tego dziedzictwa. Lecz różnica pomiędzy ludźmi polega na tym, że niektórzy odczuwają potrzebę opanowania tych zwierzęcych tendencji, gdyż czują, że ich prawdziwą naturą jest ich natura boska, będąca w nich jak płomień, który muszą chronić i zasilać”.

Czytelnik lepiej zrozumie pewne aspekty tekstów Omraama Mikhaëla Aïvanhova zaprezentowane w tym tomie, jeśli zechce pamiętać, że zostały one zredagowane na podstawie nagrań audio i video oraz stenogramów wykładów Mistrza.

ROZDZIAŁ 1: NATURA LUDZKA… CZY NATURA ZWIERZĘCA?

Każda istota ludzka przynosi, przychodząc na świat, dawne skłonności odziedziczone po bardzo odległej przeszłości, gdy posiadała dużo cech wspólnych ze zwierzętami, i te cechy są zapisane w niej raz na zawsze. Nikt nie jest wolny i oderwany od tej przeszłości. Różnica między ludźmi polega na tym, że niektórzy, oświeceni przez światło Wiedzy Inicjacyjnej potrafią panować nad swoimi zwierzęcymi skłonnościami, podczas gdy inni, których pozbawiono tego światła albo go nie zaakceptowali, nie mogą inaczej postępować jak tylko przejawiać swoje niższe skłonności. To jest normalne, naturalne, dla nich nienormalna i nienaturalna jest Wiedza Inicjacyjna, podczas gdy dla świata boskiego Wiedza Inicjacyjna jest całkowicie naturalna.

Co jest naturalne a co nie jest, oto temat, co do którego większości ludzi brakuje rozeznania. Mówią, żeby podążać za naturą, naśladować naturę, dostosować się do praw natury, i bardzo dobrze, ale o jaką naturę chodzi? Nie istnieje tylko jedna natura, ale dwie: niższa i wyższa. Wielu z tych, którzy ,,słuchają natury” jak mówią, przeciwstawia się w istocie naturze wyższej, podczas gdy ci, którzy zdecydowali się uwolnić w sobie naturę boską starają się ograniczyć i skrępować naturę zwierzęcą. Wielkie pomieszanie panuje w głowie ludzi, dlatego konieczne jest uświadomienie im obecności w nich natury wyższej, która przejawia się w sposób przeciwny do tego, co nazywają naturą ludzką, bo ta ,,natura ludzka” jest w rzeczywistości niczym innym jak ich naturą niższą odziedziczoną po świecie zwierzęcym. Ileż razy słyszy się: ,,To takie ludzkie”, by usprawiedliwić słabości człowieka. A w istocie, jeśli się głębiej zastanowić, ,,ludzkie” oznacza po prostu: zwierzęce! Nigdzie nie jest napisane, że człowiek jest zmuszony ulegać takim słabościom.

Zwierzęta są bardzo dobre takie, jakie są. Ponieważ jedyną sprawą dla nich jest przeżyć, muszą jeść, schronić się, rozmnożyć, obronić… Po to natura wyposażyła je w instynkty, którym są posłuszne, a nazywa się je instynktem zachowania, prokreacji, agresji, itp. Dlatego naturalną jest rzeczą, że zwierzęta okazują się egoistyczne, okrutne, bojaźliwe… Ale ludzie, to co innego: Inteligencja Kosmiczna dała im rozum i inne zalety i cnoty, które pozwalają im iść dalej niż instynkty; jeśli nawet nadal posiadają naturę zwierzęcą, posiadają także inną naturę, którą muszą rozwijać. Oczywiście nie mówię, że to łatwe i że można to zrobić z dnia na dzień. Natura zwierzęca jest ciągle tak bliska ze swoimi instynktami, pożądaniami!

Jeśli siebie poobserwujecie, z łatwością będziecie mogli stwierdzić, że istnieją w was pewne skłonności głęboko zakorzenione, których nic nie zdoła wyrwać, podczas gdy inne skłonności muszą być bez przerwy wspierane poprzez rady, lektury, modlitwę, inaczej grozi im całkowite zaniknięcie. Kiedy chodzi na przykład o głód, pragnienie, sen, potrzebę posiadania jakichś rzeczy, zaznania jakiejś przyjemności, nikt nie musi wam o tym przypominać, to wszystko jest już w was tak silnie zakorzenione, że nawet jeśli chcecie, nie możecie się od tego uwolnić. Ale jeśli chodzi o rozumowanie, okazanie się mądrym, przewidującym, czy okazanie cnót bezinteresowności, wspaniałomyślności, trzeba stale was do tego zachęcać. Jest więc tam w człowieku coś solidnego, co może poruszać się o własnych siłach nie upadając, i coś innego o wiele słabszego, co należy chronić. Tak, bowiem instynktowna natura w człowieku w trakcie reinkarnacji przez wieki i tysiąclecia miała czas rozwinąć się i wzmocnić, podczas gdy inteligencja, rozumowanie, mądrość pojawiły się stosunkowo niedawno.

W rzeczywistości, inteligencja, mądrość, są wcześniejsze od wszystkich innych przejawów, ale ponieważ są bardzo oddalone od człowieka muszą pokonać długą drogę, by przyjść się w nim przejawić. Mądrość jest wcześniejsza od stworzenia świata. Jest powiedziane w Biblii:,,Mnie, Mądrość, Pan stworzyłjako pierwociny swojego stworzenia, napoczątku swych dzieł, przed wiekami byłam ustanowiona, od początków, przed powstaniemświata,… Zanim góry były założone i powstały wzgórza, … Ja byłam u jego boku mistrzynią, byłam jego rozkoszą dzień w dzień.” Mądrość więc pojawiła się jako pierwsza, ale jej zamieszkanie w człowieku datuje się od niedawna, dlatego jest krucha, natomiast instynkt jest w nim mocno usadowiony.

Nie bądźcie więc zdziwieni, że żyjąc na świecie ulegacie jego wpływom. W rzeczywistości jednak nie chodzi o wpływy, ale o waszą własną naturę, waszą naturę instynktowną, prehistoryczną, która się budzi i daje się wciągać przejawom do niej pasującym, a rozum nie ma tutaj nic do powiedzenia. Aby się usprawiedliwić mówicie: ,,Ach, byłem poddany złym wpływom i popełniłem głupstwa!” Nie, macie w sobie coś, co popycha was do słuchania tych wpływów, i to jest normalne. Wszyscy ludzie ciągną za sobą swoją zwierzęcą przeszłość: jedni przebiegłość, drudzy okrucieństwo, żarłoczność czy zmysłowość… Problem polega teraz na pracy na rzecz rozwoju własnej inteligencji, która musi stać się w was wystarczająco solidna, by stawić czoło tej starej instynktownej naturze. To jest problem, który macie i który mamy wszyscy do rozwiązania: nauczyć się, jak nie kapitulować stale przed naszą naturą niższą.

Oczywiście, ta natura jest potężna, ale nie dlatego powinniśmy kapitulować, że jest potężna i głęboko zakorzeniona i trzyma nas mocno w swych rękach. Jest silna, ale tylko z tego powodu, że miała dużo czasu, by móc się dobrze usadowić. A nawet wam powiem, że dlatego jest taka egoistyczna, złośliwa, a nawet okrutna, bo żyła w bardzo trudnych warunkach. Popatrzcie na zwierzęta, na to wszystko, z czym muszą się zmierzyć, by móc przeżyć, te wszystkie trudności, jakie mają, by znaleźć pożywienie, znaleźć i utrzymać schronienie, by chronić się przed innymi zwierzętami… Jak chcieć, by ta natura, która żyła w podobnych warunkach była teraz łagodna, dobra, miłosierna? Ach, nie, właśnie trzeba było, by okazała się egoistyczna, okrutna, mściwa i teraz jest doskonała w swoich przejawach.

Natura niższa miała więc prawo do swojego miejsca pod słońcem i doskonale wypełniła swoje zadanie; ale nie przedstawia ona ostatniego etapu rozwoju człowieka , i teraz przyszła kolej na przejawienie się inteligencji, rozumu, mądrości.

Weźmy przykład strachu. Jest to bardzo silny instynkt u zwierząt. Natura dała zwierzętom strach, by uczynić je świadomymi niebezpieczeństwa i nakłonić do chronienia siebie samych. Jest więc on bardzo dobrym przewodnikiem: to on je ratuje, to dzięki niemu się uczą. Wszystkie istoty powinny być na początku bojaźliwe. Później, na wyższym stopniu ich ewolucji, interweniuje Inteligencja Kosmiczna i uwalnia je od tego ograniczenia zastępując strach inteligencją; lepiej wiedzieć, znać, rozumieć niż bać się i pozostawać w niewiedzy. Jest normalne, że zwierzęta zachowują strach, który je uratuje od niebezpieczeństwa, gdyż nie posiadają inteligencji; ale gdy człowiek, który posiada ten nowy element, ten czynnik postępu: inteligencję, zachowuje ciągle w sobie strach stadium zwierzęcego, wtedy nie jest to naturalne, nie będzie się rozwijał.

Możemy więc przytoczyć to prawo: co natura głosi i aprobuje w danym momencie, w innym już tego nie zaleca. Tak się dzieje w wielu rzeczach w życiu: pracuje się ze wszystkich sił, by te rzeczy otrzymać, ale później trzeba pracować ze wszystkich sił, by się ich pozbyć! Mądrość to wiedzieć ile czasu je przytrzymać, i kiedy się od nich uwolnić. Ten przykład strachu powinien wam dać do myślenia: człowiekowi już nie wolno się bać.

Oto jeszcze jeden przykład: wyobraźmy sobie chłopca odczuwającego pociąg do dziewczyny i odczuwającego pragnienie, by się na nią rzucić: cóż, to naturalne. Tyle że, jeśli wiecznie będzie szedł za głosem tej natury, kim się stanie? Pozostanie na zawsze zwierzęciem. W takim momencie interweniuje inna natura, która mu radzi: ,,W twoim interesie leży panowanie nad sobą, opanowanie się, kontrolowanie siebie”, i oczywiście, można powiedzieć, że jest to przeciwne naturze… Albo ktoś potrzebuje tego, co posiada jego sąsiad: natura popycha go ku temu, by poszedł sobie to wziąć; potrzebuje, to proste, nie ma sprawy, żadnych skrupułów. Lecz gdy pojawia się natura wyższa, mówi mu: ,,Ach nie, nie, to należy do tego człowieka, nie trzeba mu tego zabierać, nie masz prawa, musisz za to zapłacić…” I oto wchodzi inteligencja, sprawiedliwość, moralność.

Wszyscy ludzie podążają za naturą, ale kwestia polega na tym, by wiedzieć, czy jest to natura zwierzęca czy natura boska. Niestety większość ludzi jest przywiązana z absolutną wiernością do natury zwierzęcej. Tak, wierni, szczerzy, przekonani, że to za nią powinni podążać, i kiedy próbuje się dać im do zrozumienia, że istnieje w nich inna natura, którą powinni rozwijać, ach!, wtedy życie staje się tak skomplikowane! Trzeba to jednak zrobić: budowla, przy której od wieków pracowali nasi przodkowie była cudowna, wspaniała, ale nadszedł czas, gdy zrobiła się stara, przegniła, gotowa się zawalić: trzeba ją zburzyć, by zbudować nową. Tak, budowla mogła być wspaniała w pewnych warunkach, ale warunki się zmieniają i już nie jest odpowiednia. Być może kilka elementów można z niej pozyskać, by umieścić je w nowej konstrukcji, tak jak odzyskuje się kilka belek, trochę stalowych części z budynku popadającego w ruinę, ale budynek trzeba zburzyć.

Jezus powiedział: ,,Kto chce zachować swoje życie straci je, a kto straci swe życie znajdzie je”. Tak, trzeba umrzeć, by żyć: umrzeć dla natury niższej, by narodzić się dla natury wyższej, jak ziarno, które musi umrzeć w ziemi, by zacząć kiełkować. Jeśli nie umiera, to znaczy, jeśli nie rezygnuje z niepotrzebnej stagnacji przechowywane w stodole, co jest inną formą śmierci, cóż, nie będzie żyło, to znaczy nie wyda owoców. I my także, jeśli pozostaniemy przy naszych starych koncepcjach nigdy nie będziemy żywi. Trzeba umrzeć dla starych form i przyjąć inne, nowe, wspaniałe, i wtedy będziemy żyli! Nie będziecie przecież wierzyć, że Jezus chciał naszej śmierci? Nie. ,,Stracić życie”, oznacza zmienić formy, przyzwyczajenia, sposób myślenia. Jezus nie chciał, byśmy umarli, on, który powiedział: ,,Jestem zmartwychwstaniem i życiem”. Chciał, byśmy stali się tak żywi jak on… Dlatego pozostaje tylko jedna droga: zaakceptować, że umrzemy dla natury niższej, by narodzić się dla natury boskiej.

ROZDZIAŁ 2: NATURA NIŻSZA, ODWRÓCONE ODBICIE NATURY WYŻSZEJ

Od tysięcy lat ludzie próbują badać siebie, by poznać strukturę swojego życia psychicznego i wyobrażali sobie to na różne sposoby. Niektórzy przyjęli podział na 2 (duch i materia, męskie i żeńskie, pozytywne i negatywne, niebo i ziemia, dobro i zło). Inni przyjęli podział na 3 (myśl, uczucie, wola, co odpowiada również podziałowi w teologii chrześcijańskiej: duch, dusza, ciało). Alchemicy dzielą człowieka na 4 według 4 elementów: ziemia, woda, powietrze i ogień. Astrolodzy dzielą go na 12 według 12 konstelacji. Hindusi i teozofowie dzielą go na 7: ciało fizyczne, eteryczne, astralne, mentalne, przyczynowe, buddyczne, atmiczne. Kabaliści dzielą go na 3, na 4, na 9 albo na 10. Na koniec, dla niektórych człowiek jest jednością niepodzielną. Niezależnie od przyjętego punktu widzenia, jest on zawsze prawdziwy, w zależności od kąta patrzenia na te sprawy.

Aby uprościć powyższą kwestię, powiemy, że istota ludzka jest jednością doskonałą, ale ta jedność jest spolaryzowana, to znaczy przejawia się w dwóch kierunkach, pod dwoma różnymi aspektami. Człowiek jest zbudowany z dwóch natur: natury niższej i natury wyższej, które mają takie same właściwości myślenia, czucia i działania, ale w dwóch przeciwnych kierunkach. Nazwałem te natury osobowość i indywidualność.

Najpierw należy zrozumieć, że nawet jeśli natura niższa przeciwstawia się naturze wyższej, jednak ona także bierze swój początek w górze, w Duchu. Na początku wszystkiego jest Duch – oto prawda, którą musicie zawsze zachować obecną w sobie. Ale kiedy duch chciał się przejawić, musiał utworzyć dla siebie pojazdy przystosowane do rejonów coraz gęściejszych materii, w które miał zejść. Nazywa się te pojazdy ciałami. Są to, od najbardziej subtelnego do najbardziej grubego, ciało atmiczne, buddyczne, przyczynowe, które odpowiadają naszej wyższej naturze, indywidualności; potem ciało mentalne, astralne i fizyczne, które odpowiadają naszej naturze niższej, osobowości. Ciało fizyczne, astralne (albo ciało uczucia) i psychiczne (albo ciało myśli) reprodukują na poziomie niższym ciało atmiczne, buddyczne i przyczynowe.

Powiecie: ,,Jeśli więc osobowość jest odbiciem indywidualności, jak to się dzieje, że jest ona tak ograniczona, słaba, ślepa i podlega błędom?” Odpowiem wam, że każdy z nas posiada tę indywidualność, która jest z esencji boskiej; zamieszkuje rejony niebiańskie, gdzie cieszy się największą wolnością, największym światłem, pozostaje w szczęściu i w pokoju, posiada wszystkie władze, ale może wyrazić siebie w gęstszych rejonach materii tylko na tyle, na ile pozwalają jej trzy ciała niższe (osobowość). Osoba, jaką widzimy tutaj słabą, niemądrą, złośliwą jest jednocześnie, w górze, istotą posiadającą wiedzę, miłość, moc. Oto dlaczego znajduje się w tej samej osobie to ograniczenie na dole i to bogactwo i ta doskonałość w górze.