Poprawa rezyliencji - Nicolas Martin - E-Book

Poprawa rezyliencji E-Book

Nicolas Martin

0,0
6,99 €

oder
-100%
Sammeln Sie Punkte in unserem Gutscheinprogramm und kaufen Sie E-Books und Hörbücher mit bis zu 100% Rabatt.
Mehr erfahren.
Beschreibung

Dowiedz się, jak rozwinąć swoją odporność w zaledwie 50 minut dzięki tej praktycznej i zwięzłej książce. Wszyscy nieuchronnie napotykamy niepowodzenia w życiu osobistym i zawodowym: liczy się to, jak sobie z nimi radzimy. Na szczęście możemy polegać na wielu czynnikach odporności, w tym na umiejętności rozwiązywania problemów, pewności siebie i silnym poczuciu tożsamości, aby przezwyciężyć trudne sytuacje i zapobiec ich powstrzymywaniu w domu i w pracy. Z tej książki dowiesz się, jak odporność może pomóc ci w pracy zespołowej, zarządzaniu osobistym i radzeniu sobie ze stresem. Zawiera również przydatne wskazówki dotyczące rozwijania swojej odporności w pracy i porady dotyczące dostosowania swojego stylu życia, aby stać się bardziej optymistycznym, dając ci narzędzia do pokonania wszelkich niepowodzeń!

Das E-Book können Sie in Legimi-Apps oder einer beliebigen App lesen, die das folgende Format unterstützen:

EPUB
Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



POPRAWA REZYLIENCJI

•Problem: Jak rozwijać lub wzmacniać swoją zdolność do rezyliencji?

•Przydatność: Choć czasem pokonanie trudnych chwil wydaje się niemożliwe, każdy człowiek ma w sobie, w różnym stopniu, siłę, by dalej iść do przodu i być szczęśliwym. A ponieważ te trudne chwile w życiu są nieuniknione, najlepiej już teraz nauczyć się mobilizować tę siłę, rozwijać rezyliencję.

•Kontekst zawodowy: Praca w zespole, zarządzanie osobiste, zarządzanie stresem itp.

•FAQ:

°Czym różni się rezyliencja od coping czy empowerment?

°Jakie są główne mechanizmy procesu rezyliencji?

°Jak polegać na swoim entourage'u, nie odstraszając najbliższych?

°Czy każdy może być rezylientny i czy na pewno jesteśmy rezylientni?

°Czy można całkowicie wyleczyć się z cierpienia?

°Czy masz większe szanse na sukces zawodowy, jeśli jesteś rezylientny?

“Z męki może wyjść to, co najlepsze” – przekonuje Boris Cyrulnik (ur. 1937), francuski psychiatra i psychoanalityk. Należy do bardzo wąskiego grona ekspertów od koncepcji rezyliencji czy “odrodzenia z cierpienia”.

Każdy człowiek powinien mieć naturalne predyspozycje do stawiania czoła trudnościom życiowym. Trudności te objawiają się różnie u poszczególnych osób, gdyż każde cierpienie jest szczególne. Niezależnie od tego, czy jest to utrata bliskiej osoby, atak, sytuacja wojenna, klęska żywiołowa czy długi okres bez pracy, rozstanie czy gwałtowna kłótnia z bliską osobą, po prostu nie ma hierarchii między cierpieniami z tego prostego powodu, że każdy człowiek jest wyjątkowy. Niektórym ludziom może być bardzo trudno pogodzić się z rozstaniem, ale mogą znacznie łatwiej niż inni poradzić sobie z fizyczną napaścią. To, co pozostaje wspólne, to ból, który z tego wynika.

Życie bez doświadczania trudnych sytuacji jest utopią, bo cierpienie, niezależnie od jego źródła, jest po prostu nieuniknione. Z tego powodu należy nauczyć się przyjmować to cierpienie i odnieść sukces w kontrolowaniu go, w oswajaniu. Niezależnie od przyczyny bólu, każda osoba musi znaleźć w sobie siłę, by odbić się od dna i dalej iść swoją drogą, bo życie toczy się na wielu płaszczyznach, także zawodowych.

“Z pracą, która jest tak centralna dla naszych społeczeństw, warto uzyskać pewien wgląd w ten proces rezyliencji oraz w to, jak można go wzmocnić, nie dlatego, że musisz kontynuować pracę, jakby nic się nie stało, ale dlatego, że masz obowiązek wobec siebie, aby nadal rozwijać się z tym, co życie ma do zaoferowania, dobrym i złym. Nie bądź więc fatalistą, a pośród tych przemyśleń i porad znajdziesz podejście, które przyjmiesz do wiadomości i które pomoże Ci podejść do trudności z większą elastycznością. Niektóre próby wydają się trudne do pokonania; z innymi, które dla większości wydadzą się bardziej traumatyczne, można sobie poradzić z większą łatwością. I to jest mój przypadek. O wiele łatwiej przychodziło mi oczernianie ciężkiej pracy niż agresja fizyczna.

Miałem to nieszczęście być ofiarą napaści w drodze do domu pewnego zwyczajnego wieczoru. Mówię “nieszczęście”, bo zdałem sobie sprawę, że byłem w złym miejscu w złym czasie. Musiałem sam jechać do szpitala, było już późno i policja eskortowała mnie na izbę przyjęć. Ale w kolejnych dniach otaczali mnie ludzie, o których nigdy nie myślałem, że tam będą. To była parada krewnych, którzy widząc mnie, sprawiali, że tym bardziej chciało mi się płakać.

Nie miałem potem takiej traumy. Nie zastanawiałem się nad tym, może byłem zbyt zajęty ostatnimi tygodniami ostatniego roku studiów. Pamiętam, że myślałem, że to musiało się kiedyś wydarzyć, że się wydarzyło i że normalnie już się nie powtórzy. To była w pewnym sensie ulga i pomyślałem, że wtedy dobrze zareagowałem. Byłem z siebie niemal zadowolony, bo sytuacja mogła być znacznie poważniejsza, a moja trauma znacznie większa.

Myślę, że od początku byłem na dobrej drodze. Miałem fazę zaprzeczania, ale w większości przypadków odwróciłem ją, a humor odegrał tu dużą rolę.

Uważam, że w przypadku każdego wydarzenia związanego z cierpieniem należy bezwzględnie przyjąć postawę oderwaną od rzeczywistości, ale nie tylko. Trzeba się dobrze otoczyć i nie pozwolić, by cierpienie wzięło górę nad śmiechem. Oczywiste jest, że niektóre cierpienia nie pozostawiają na początku zbyt wiele miejsca na humor, ale ważne jest, by nie dopuścić do tego, by stał się on tematem tabu, bo właśnie te tabu w znacznym stopniu uniemożliwiają jakikolwiek proces resocjalizacji.

(Anonimowe zeznania)