Moja największa tajemnica - Alicja - Kit A. Rasmussen - E-Book

Moja największa tajemnica - Alicja E-Book

Kit A. Rasmussen

0,0

Beschreibung

Wszyscy mamy tajemnice. Ale niektóre z nich są większe od innych. Alicja jest w trudnej sytuacji, o której nikomu nie mówi. Ze względu na swój talent gimnastyczny zostaje wybrana do wykonania finałowego układu na pokazie swojej drużyny. Jest przeszczęśliwa, ale jej najlepsza przyjaciółka, Klara, pokazuje się od nowej strony. Alicja zaczyna się zastanawiać, czy Klara tak naprawdę jest dobrą koleżanką...-

Sie lesen das E-Book in den Legimi-Apps auf:

Android
iOS
von Legimi
zertifizierten E-Readern

Seitenzahl: 23

Das E-Book (TTS) können Sie hören im Abo „Legimi Premium” in Legimi-Apps auf:

Android
iOS
Bewertungen
0,0
0
0
0
0
0
Mehr Informationen
Mehr Informationen
Legimi prüft nicht, ob Rezensionen von Nutzern stammen, die den betreffenden Titel tatsächlich gekauft oder gelesen/gehört haben. Wir entfernen aber gefälschte Rezensionen.



Kit A. Rasmussen

Moja największa tajemnica - Alicja

Tłumaczenie Zuzanna Zywert

Saga Kids

Moja największa tajemnica - Alicja

 

Tłumaczenie Zuzanna Zywert

 

Tytuł oryginału Min største hemmelighed - Astrid

 

Język oryginału duński

 

Copyright © 2020, 2023 Kit A. Rasmussen i SAGA Egmont

 

Wszystkie prawa zastrzeżone

 

ISBN: 9788728271018 

 

1. Wydanie w formie e-booka

Format: EPUB 3.0

 

Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.

 

www.sagaegmont.com

Saga jest częścią Grupy Egmont. Egmont to największa duńska grupa medialna, należąca do Fundacji Egmont, która każdego roku wspiera dzieci z trudnych środowisk kwotą prawie 13,4 miliona euro.

[Cover]

Wszyscy mamy tajemnice.

Jednak niektóre z nich są większe od innych.

Oto największa tajemnica Alicji.

 

Moja najlepsza przyjaciółka: Klara.

Mam talent do: gimnastyki (ale mogę być jeszcze lepsza!).

Nie jestem zbyt dobra w: byciu z kimś pokłóconą.

Interesuję się: gimnastyką.

Moje największe życzenie: start na olimpiadzie.

Moja największa tajemnica: uważam, że Klara nie jest dobrą koleżanką.

 

[page 1]

Moja największa tajemnica

Alicja

Tekst: Kit A. Rasmussen

Tłumaczenie: Zuzanna Zywert

 

[page 2]

Alicja

 

[page 3]

Moja najlepsza przyjaciółka: Klara.

Mam talent do: gimnastyki (ale mogę być jeszcze lepsza!).

Nie jestem zbyt dobra w: byciu z kimś pokłóconą.

Interesuję się: gimnastyką.

Najbardziej lubię: miło spędzać czas z Klarą.

Nie lubię: być sama.

Moje największe życzenie: start na olimpiadzie.

Moja największa tajemnica: uważam, że Klara nie jest dobrą koleżanką.

 

[page 4-50]

Rozdział 1 

– Ech – stękam pod nosem i wyciągam się jeszcze dalej.

Siedzę na podłodze z szeroko rozłożonymi nogami. Pochylam się do przodu wzdłuż jednej z nóg, tak daleko, jak tylko potrafię. Czuję rozciąganie pod udem.

– Ciężko dziś było – stwierdza Klara, rozciągająca się obok mnie.

– Ale dobrze – mówię. – Chociaż racja, było też ciężko.

– W każdym razie jesteś megaspocona – śmieje się Klara. – Obleśne.

Dotykam ręką czoła. To prawda, trochę się spociłam, ale czy aż „mega”? Kątem oka zerkam na Klarę. Widzę, że z jej twarzy spływa pot, ale nic nie mówię.

– Dobra robota – chwali nas trenerka Kasia, po czym klaszcze w dłonie. Oczy wszystkich zwracają się w jej stronę.

– Wiem, że saldo w tył może być trudne. Skok do tyłu to coś całkiem innego niż skok do przodu. Ale w końcu wam się uda. Poćwiczymy je znów w przyszłym tygodniu.

Trudne? Sama myśl o saldzie w tył zapiera mi dech w piersiach. Trzeba zwracać uwagę na tyle różnych rzeczy. Żeby saldo się udało, należy wysoko podskoczyć i zrobić w powietrzu fikołka do tyłu.

– Wyglądasz na zmęczoną – mówi do mnie Klara.

– Trochę jestem – mamroczę. – Po prostu tak bardzo chciałabym zrobić to dobrze.

– Przecież robisz to dobrze! – odpowiada. – Musisz tylko pamiętać, żeby nie odchylać do tyłu głowy podczas skoku. To wcale nie takie trudne. Rób tak jak ja: trzymaj brodę przy klatce piersiowej.

Doskonale o tym wiem. Kasia powiedziała to co najmniej czterdzieści razy, aż w końcu dała mi kawałek materiału, który miałam przytrzymać pod brodą za każdym razem, gdy robiłam salto.

Kasia pakuje rzeczy do torby.

– Wskakujcie pod prysznic – mówi.

Klara zerka na mnie, marszcząc czoło. Odwzajemniam jej spojrzenie.

– To nie miało być dzisiaj? – pytam ściszonym głosem.

– Tak, też tak myślałam – potwierdza Klara. – Pokaz jest już za dwa tygodnie.